Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu od dawna wskazuje na słabości w ochronie konsumentów na rynku finansowym w Polsce i przypomina o sprawach Amber Gold, Get Back, kredytach walutowych, opcjach walutowych i SKOK-u Wołomin.

Jak wskazuje stowarzyszenie, dla genezy niektórych afer nie bez znaczenia miał fakt, iż dyrektywa MiFID, została zaimplementowana w Polsce z opóźnieniem, bo dopiero w 2009 roku. Zdaniem SBB afery były efektem niewystarczającego nadzoru nad rynkiem finansowym, a w niektórych przypadkach doczekały się czynności śledczych wobec kierownictwa nadzoru finansowego. Kontrowersje wzbudza także fakt, iż po zakończeniu pracy w nadzorze byli już przewodniczący Nadzoru znajdowali zatrudnienie w instytucjach finansowych, które wcześniej nadzorowali.

Czytaj też: Ustanowienie kuratora nadzorującego postępowanie naprawcze w banku jako uprawnienie Komisji Nadzoru Finansowego >>>

Zarzuty stowarzyszenia

SBB pisze, że od wielu lat do stowarzyszenia dochodzą nieoficjalnie informacje o mających miejsce nieprawidłowościach związanych z rynkiem usług finansowych.  Jednak z powodu braku wdrożenia Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 z dnia 23 października 2019r. w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii (dyrektywy o sygnalistach), brakuje ram prawnych, które systemowo chroniłyby osoby zgłaszające te nieprawidłowości i zapobiegały aferom zanim się wydarzą. 

Stowarzyszenie zarzuca Urzędowi KNF stawanie po stronie banków i przypomina, że udział tego Urzędu w postępowaniach sądowych przed TSUE.
- W październiku 2022 Przewodniczący UKNF osobiście udał się na rozprawę TSUE, by w swoim wystąpieniu prezentować nie tyle stanowisko Urzędu, co będących stroną w sprawie banków. Koronnym argumentem Urzędu i jego Przewodniczącego, przemawiającym w ocenie UKNF na korzyść banków, jest przede wszystkim wykazywanie strat, które poniosą te instytucje finansowe w przypadku negatywnego dla nich wyroku TSUE – podaje SBB.

Czytaj też: Decyzja o ustanowieniu zarządu komisarycznego w banku >>>

W opinii stowarzyszenia wbrew zamiarom przewodniczącego UKNF, tezy postawione przez niego w dokumencie „Stanowisko Przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego przygotowane na rozprawę przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-520/21 w dniu 12 października 2022 r.") mogą prowadzić do stwierdzenia, iż UKNF nie wykonuje swoich obowiązków ustawowych i nie monitoruje w sposób należyty zawiązywania przez banki rezerw na roszczenia konsumentów w związku z nieważnościami umów tzw. kredytów frankowych.

- W naszej ocenie KNF podejmuje działania zmierzające do obrony zysków banków, które w przypadku umów zawierających nieuczciwe zapisy, osiągane są w sposób sprzeczny z prawem. Narracja przedstawiona przez KNF w stanowisku, ma na celu stworzenie sytuacji zagrożenia systemu finansowego w Polsce i wywarcie presji na inne organy Państwa, w szczególności sądy, co skutkować ma zaniechaniem przez te organy działań wynikających z ich określonych prawem kompetencji oraz konstytucyjnych obowiązków” – uważa SBB i apeluje o podjęcie działań Komisji Europejskiej zmierzających do jak najszybszego wdrożenia chroniącej rynek i konsumentów Dyrektywy 2019/1937 oraz „dokonanie możliwych dla KE działań wobec Komisji Nadzoru Finansowego zmierzających do naprawy tej instytucji, doprowadzenie działania UKNF do zgodnego z prawem i licującego z funkcją, jaką odgrywa w krajach UE nadzór finansowy nad rynkiem - tłumaczy. 

Odpowiedź KNF na zarzuty stowarzyszenia

Zdaniem KNF tezy zawarte w piśmie Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu (SBB) skierowanym do europejskiego komisarza ds. wymiaru sprawiedliwości mijają się z prawdą i mają zbyt daleko idący charakter. W szczególnym zakresie w sposób zupełnie nieuprawniony podnoszone są zarzuty bezpodstawnie godzące w dobre imię obecnego Przewodniczącego KNF Jacka Jastrzębskiego. Dla nikogo i nigdy nie stanowiło tajemnicy poprzednie miejsce pracy Przewodniczącego, stąd tym bardziej nie powinien dziwić fakt, że reprezentował on bank działając jako jego pełnomocnik.

Według komisji działania polskiego nadzoru nad rynkiem finansowym determinowane są przepisami ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym, zgodnie z którymi celem nadzoru jest zapewnienie prawidłowego funkcjonowania tego rynku, jego stabilności, bezpieczeństwa oraz przejrzystości, zaufania do rynku finansowego, a także ochrona interesów uczestników tego rynku. Nadzór podejmował i nadal podejmuje działania mające chronić interesy wszystkich uczestników rynku finansowego w adekwatny sposób, z uwzględnieniem potrzeby zachowania stabilności systemu bankowego i gospodarki. W szczególności przypomnieć należy, że w odniesieniu do Amber Gold (pomimo, że nie był to podmiot nadzorowany przez KNF) to KNF jako pierwsza złożyła zawiadomienie do organów ścigania i wpisała ten podmiot na listę ostrzeżeń publicznych KNF.

Przedstawiona przez Przewodniczącego KNF dwa lata temu propozycja dotycząca ugodowego rozwiązania kwestii kredytów frankowych opiera się na przesłance doprowadzenie do zrównania pozycji kredytobiorców zaciągających kredyty w złotych polskich z kredytobiorcami posiadającymi kredyty we frankach szwajcarskich.

Szeroka argumentacja dotycząca motywów Przystąpienia Przewodniczącego KNF do sprawy C-520/21 została zawarta w stanowisku przygotowanym na rozprawę przed TSUE: https://www.knf.gov.pl/knf/pl/komponenty/img/Stanowisko_przygotowane_na_rozprawe_%20przed_Trybunalem_Sprawiedliwosci_Unii_Europejskiej_ws_C-520_21.pdf

UKNF jednocześnie zwraca uwagę, że prezesem zarządu Stowarzyszenia SBB jest Pan Arkadiusz Szcześniak, który jednocześnie - jako osoba prywatna - jest stroną w sprawie C-520/21. Może to wskazywać na konflikt interesów i poszukiwanie przez niego wsparcia u europejskiego komisarza ds. wymiaru sprawiedliwości w jego własnej sprawie.