Wydaje się, że w mieszkaniówce kryzys już minął. Ceny mieszkań zaczynają wzrastać. Biura sprzedaży deweloperów wypełnione są klientami, którzy chcą kupić taniej i zdążyć zaciągnąć kredyt przed wprowadzeniem nowych przepisów. Jakie mieszkania są najczęściej wybierane? Czy można jeszcze liczyć na rabat?
- Generalnie najbardziej pożądane przez klientów są gotowe lokale z tzw. segmentu popularnego. Wiąże się to z tym, że kupujący mają możliwość zobaczenia mieszkania i ponoszą niższe koszty obsługi kredytu hipotecznego - mówi serwisowi nieruchomości Dompress.pl - Tomasz Kaleta, dyrektor ds. sprzedaży w LC Corp.
Kaleta przyznaje, że z uwagi na ograniczoną w ostatnich miesiącach podaż, okres sprzedaży mieszkań systematycznie się kurczy. Zauważa, że obecnie sprzedaje się więcej mieszkań niż jest wprowadzanych do sprzedaży. - W początkowym okresie budowy sprzedają się przede wszystkim małe mieszkania, które często kupowane są w celach inwestycyjnych. Takich transakcji w ostatnich miesiącach jest coraz więcej. To efekt niskich stóp procentowych oraz niskich cen mieszkań, przez co taka a nie inna lokata kapitału staje się bardzo korzystna - zwraca uwagę dyrektor LC Corp.
Wyjaśnia, że w miarę postępu prac budowlanych pojawiają się chętni na większe lokale. Jednak największym zainteresowaniem w całym cyklu sprzedaży, cieszą się mieszkania z segmentu popularnego o najlepszej relacji liczby pomieszczeń do powierzchni. W tym segmencie rynku najważniejsza dla klientów, obok lokalizacji, jest cena całkowita za mieszkanie, która z kolei jest wypadkową powierzchni i ceny za mkw.
Jak zaznacza Kaleta, na największe rabaty można liczyć przy zakupie apartamentu, dużo niższe są one w tzw. segmencie popularnym. Wysokość upustów zależy od kilku czynników, w szczególności segmentu rynku, układu mieszkania i jego atrakcyjności, zaawansowania prac budowlanych, harmonogramu wpłat, oraz tego czy klient wraz z mieszkaniem kupuje miejsce postojowe lub komórkę lokatorską.
Przyznaje, że w ostatnim kwartale wzrosła średnia cena mieszkań - Jeśli upusty są już przyznawane to dla małych mieszkań mają one charakter raczej symboliczny. O większych rabatach można myśleć przy mieszkaniach większych lub problematycznych (bez balkonu, z wystawką na północ, z dużą powierzchnią komunikacji) - zaznacza.
Tomasz Kaleta prognozuje wzrost cen mieszkań w kolejnych miesiącach, zwłaszcza dla nowo wprowadzanych projektów, które przygotowywane w okresie „kryzysu” lepiej dopasowane są do potrzeb rynku.
Piotr Kijanka - dyrektor ds. sprzedaży Wawel Service potwierdza, że deweloperom łatwiej jest sprzedać tańsze projekty. - Sprzedaż lokalu wartego ponad pół miliona złotych trwa zwykle dłużej niż lokalu wystawionego za 230 tys. zł. Są też takie mieszkania, których sprzedaż trwa nawet kilka lat - mówi serwisowi Dompress.pl.
Zauważa, że na to, jak szybko sprzeda się mieszkanie składa się kilka czynników, ale w pierwszej kolejności kupców znajdują lokale o mniejszym metrażu i cenie, a w ostatniej mieszkania duże i drogie. - Według naszych wewnętrznych analiz przeciętna poszukiwana powierzchnia jest zbliżona do 50 m kw., a jedynie kilka procent kupujących szuka dużo większych lokali - podkreśla Piotr Kijanka.
Zwraca uwagę, że jeśli chodzi o metraż, wciąż najbardziej popularne są mieszkania dwupokojowe, o powierzchni 40 - 60 metrów kwadratowych. Takie lokale, ze względu na przeważający w Polsce model rodziny 2+1 lub 2+2 oraz zdolność kredytową nabywców, wydają się najbardziej rozsądnym wyborem. Przyznaje, że niezmiennie największą popularnością cieszą się mieszkania w lokalizacjach poza ścisłym centrum miasta, ale dobrze z nim skomunikowane, z rozbudowaną infrastrukturą.
Źródło: Dompress.pl