Dziekoński, który uczestniczył w czwartek w Sejmie w konferencji poświęconej sytuacji mieszkaniowej Polaków podkreślił, że ok. 60 proc. młodych osób w wieku do trzydziestu kilku lat nie stać na zakup własnego M.

Jak mówił, niezbędne jest uruchomienie programu mieszkań na wynajem; potrzebna jest też spójna polityka mieszkaniowa. "Sprawą priorytetową jest wdrożenie, wspieranego ze środków publicznych, programu rozwoju mieszkań na wynajem o umiarkowanych czynszach" - podkreślił. Dodał, że bogatsi Polacy powinni być wspierani przy zakupie lokalu, m.in. poprzez ulgi podatkowe lub premie z tytułu gromadzenia oszczędności. "Niezbędne jest też uproszczenie przepisów budowlanych oraz przyspieszenie w uchwalaniu planów zagospodarowania przestrzennego" - podkreślił.

Dziekoński powiedział, że Kancelaria Prezydenta chce rozpocząć prace z ekspertami Narodowego Banku Polskiego, które pomogą oszacować, kto powinien być głównym beneficjentem mieszkań na wynajem i gdzie powinny one powstać. Po tej analizie kancelaria ma przeprowadzić ekspercką debatę w tej sprawie. "Wierzę, że tak prowadzona dyskusja pozwoli na zarysowanie do lata przyszłego roku głównych obszarów polityki mieszkaniowej, powiązanej z polityką miejską" - powiedział.

Przewodniczący Kongresu Budownictwa Roman Nowicki powiedział, że według CBOS, poza niskimi zarobkami i bezrobociem, głównym problemem 50 proc. Polaków jest brak perspektyw mieszkaniowych, co przekłada się - jego zdaniem - na niski wskaźnik nowych urodzeń.

Nowicki podkreślił, że wartość polskiego rynku mieszkaniowego w skali roku wynosi 55-60 mld zł, z czego 10-13 mld zł trafia do budżetu państwa w postaci podatków VAT, PIT i CIT. "Z tego państwo wydaje 1,5 mld zł na budownictwo mieszkaniowe, a każdy pracujący w tej branży daje zatrudnienie trzem osobom w innych sektorach" - dodał. Ocenił, że pieniądze z budżetu państwa na budownictwo mieszkaniowe są obecnie źle wydawane.

Według niego Towarzystwa Budownictwa Społecznego wydały w ostatnich latach 4 mld zł na budowę 100 tys. mieszkań. Tymczasem Fundusz Mieszkań na Wynajem, który Bank Gospodarstwa Krajowego ma uruchomić w pierwszym kwartale 2014 r., chce zainwestować 5 mld zł na budowę 20 tys. mieszkań. Jego zdaniem potrzebny jest narodowy program mieszkaniowy, bo obecny - jak podkreślił - jest fatalny.

Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości, kierownik działu analiz Lion's Bank ocenił sytuację mieszkaniową młodych ludzi w Polsce jako złą. Przypomniał, że ponad 44 proc. osób od 25. do 34. roku życia mieszka z rodzicami. Tymczasem średnia dla Unii Europejskiej wynosi ok. 29 proc.

Podkreślił, że w Danii tylko niecałe 2 proc. osób do 34. roku życia mieszka z rodzicami. "Tam prężnie działa sektor budownictwa społecznego. 20 proc. mieszkań jest dostarczanych przez organizacje non profit, które budują w taki sposób, że 91 proc. finansowania pozyskują od banków, które dostają gwarancje od gmin, że pieniądze zostaną zwrócone" - wyjaśnił.

Turek mówił też o możliwościach zakupowych Polaków. Średnio za przeciętną pensję można kupić 0,5 metra kw. mieszkania; dla porównania w Niemczech 1,5 m kw.

Konferencja "Mieszkalnictwo w roku rodziny" została zorganizowana przez Kongres Budownictwa i organizację Habitat for Humanity Poland, zajmującą się eliminacją ubóstwa mieszkaniowego, m.in. poprzez udzielanie mikropożyczek na te cele.