W zeszłym roku ujawniono na terenie Lasów (zarządzają 7, 2 mln ha lasów, to niemal jedna trzecia powierzchni kraju) 5, 7 tys. przypadków kradzieży drewna. Straż leśna i policjanci odzyskali 15,2 tys. m. sześc. surowca. Ile drewna udało się wywieźć złodziejom z państwowych lasów, nie wiadomo. Jest pewne, że straty idą w grube miliony złotych.
– W naszych statystykach wykazujemy tylko przypadki udokumentowane, gdy złodziei udało się złapać niemal na gorącym uczynku – tłumaczy Tadeusz Pasternak, generalny inspektor straży leśnej. Przyznaje, że do niedawna zwykle był problem z identyfikacją przechwyconego, a nielegalnego surowca. – To się zmieniło. Laboratoryjne testy DNA ze stuprocentową pewnością pozwalają już teraz powiązać nielegalnie wywożone kłody z pniami ujawnionymi przez moich ludzi w lesie – mówi szef leśnych strażników.
Źródło: Rzeczpospolita