Sprawa dotyczyła pasażera, który wystąpił o odszkodowanie w wysokości 250 euro za opóźniony lot obsługiwany przez niemieckiego przewoźnika. Lot, który stał się przedmiotem sprawy sądowej, odbywał się na trasie pomiędzy Frankfurtem nad Menem a Krakowem i realizowany był przez niemieckie linie lotnicze Lufthansa. Opóźnienie lotu stało się podstawą roszczeń pasażera o odszkodowanie.

Pasażer zlecił firmie specjalizującej się w odszkodaniach dochodzenie odszkodowania w jego imieniu. W toku postępowania firma nabyła wierzytelność pasażera poprzez cesję wierzytelności, co oznacza, że przejęła prawo do dochodzenia należności od przewoźnika.Tego typu działania, znane jako transgraniczne cesje wierzytelności, są coraz bardziej powszechne.

Jednak niemiecki przewoźnik zakwestionował ważność tej cesji, argumentując, że transgraniczne przenoszenie wierzytelności jest skomplikowane i wymaga zgodności z przepisami prawa zarówno w kraju pasażera, jak i przewoźnika.

Pytania do Sądu Najwyższego

W obliczu tego sporu, krakowski Sąd Okręgowy postanowił zwrócić się do Sądu Najwyższego z kilkoma kluczowymi pytaniami prawnymi, które mogą mieć szerokie implikacje dla przyszłych spraw o odszkodowania za opóźnione loty. Główne pytania, które zostaną rozpatrzone przez Sąd to czy transgraniczna cesja wierzytelności jest zgodna z przepisami prawa Unii Europejskiej? Jakie warunki muszą być spełnione, aby cesja była uznana za ważną zarówno w kraju nabywcy wierzytelności, jak i kraju dłużnika? Czy przepisy dotyczące ochrony konsumentów mają zastosowanie w przypadku transgranicznej cesji wierzytelności dotyczącej odszkodowań za spóźnione loty?

Znaczenie orzeczenia

Orzeczenie Sądu Najwyższego będzie miało kluczowe znaczenie nie tylko dla tej konkretnej sprawy, ale także dla setek podobnych spraw, które mogą pojawić się w przyszłości. Jeżeli Sąd Najwyższy uzna transgraniczną cesję wierzytelności za zgodną z prawem unijnym, może to otworzyć drzwi do bardziej efektywnego dochodzenia odszkodowań przez pasażerów lotniczych w całej Europie. Z drugiej strony, jeżeli Sąd Najwyższy uzna, że takie cesje są niezgodne z prawem, może to znacząco utrudnić proces dochodzenia roszczeń. W takim scenariuszu, pasażerowie mogą być zmuszeni do prowadzenia długotrwałych i kosztownych procesów sądowych w różnych jurysdykcjach.

Prawa pasażerów do odszkodowania za lot

Warto pamiętać, że prawo dotyczące odszkodowań za opóźnione lub odwołane loty w Unii Europejskiej jest regulowane przez Rozporządzenie (WE) nr 261/2004.

Pasażerowie mogą ubiegać się o odszkodowanie w następujących sytuacjach:

•       Opóźnienia lotu: Jeśli lot jest opóźniony o co najmniej 3 godziny.

•       Odwołania lotu: Jeśli lot zostanie odwołany, a pasażer nie został poinformowany z odpowiednim wyprzedzeniem.

•       Odmowy wejścia na pokład: Jeśli pasażerowi odmówiono wejścia na pokład z powodu nadkompletu.

Wysokość odszkodowania zależy od długości lotu i wynosi:

•       250 euro dla lotów do 1500 km.

•       400 euro dla lotów wewnątrz UE powyżej 1500 km i dla wszystkich innych lotów o długości od 1500 km do 3500 km.

•       600 euro dla lotów powyżej 3500 km

Sprawę skomentował ekspert ds. praw pasażerów David Janoszka z AirCashBack:

Problematyka, którą ma się teraz zająć Sąd Najwyższy, została już szeroko omówiona w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Kwestia jurysdykcji odnoszącej się do roszczeń z rozporządzenia (WE) nr 261/2004 uregulowana jest w rozporządzeniu Bruksela I bis. Łącznikiem pełniącym podstawową funkcję w ustaleniu jurysdykcji jest domicyl pozwanego w państwie członkowskim, czyli jurysdykcją ogólną, mającą zastosowanie w każdej transgranicznej sprawie, jest możliwość pozwania w miejscu zamieszkania pozwanego bądź – w omawianym przypadku – w miejscu siedziby przewoźnika lotniczego.

Wspomniane rozporządzenie Bruksela I bis umożliwia natomiast także pozwanie w miejscu wykonania świadczenia usługi przewozu lotniczego lub miejscu działalności filii czy oddziału przewoźnika lotniczego.
W sprawach o sygn. C-204/08 (wyrok z dnia 9 lipca 2009 r.), C-274/16 (wyrok z dnia 7 marca 2018 r.), C-215/18 (wyrok z dnia 26 marca 2020 r.) czy C-606/19 (wyrok z dnia 13 lutego 2020 r.) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł m.in., iż miejsce świadczenia usług to albo miejsce odlotu, albo miejsce przylotu samolotu uzgodnione w umowie, i to według tych miejsc ustala się jurysdykcję szczególną dla roszczeń z rozporządzenia (WE) nr 261/2004. Dodatkowo w wyroku z dnia 11 kwietnia 2019 r. (C-464/18) Trybunał wskazał na możliwość pozwania w miejscu filii czy oddziału przewoźnika lotniczego.

Tym samym nie powinno budzić wątpliwości, że jeżeli lot odbywał się z czy do Polski, można wytoczyć powództwo przed polskim sądem. Co jednak może mieć istotne znaczenie nie tylko w temacie jurysdykcji, ale generalnie dla innych problemów występujących w toku postępowania sądowego, opartych na podobnych wątpliwościach co w omawianych okolicznościach, Sądowi Najwyższemu pozostanie do rozstrzygnięcia kwestia skali sukcesji praw konsumenta przez przedsiębiorstwo nabywające roszczenie pasażera. Pytanie skierowane do Sądu Najwyższego ogranicza się do problematyki jurysdykcji, toteż już od Sądu Najwyższego zależy, czy “obiter dicta” nawiąże również do innych praw konsumenta, które normalnie nie przysługują przedsiębiorstwom.

Będzie uchwała SN

Sprawa ta pokazuje, jak złożone mogą być roszczenia odszkodowawcze w międzynarodowym ruchu lotniczym oraz jak ważne jest jasne i spójne stosowanie przepisów unijnych w różnych jurysdykcjach.

Orzeczenie Sądu Najwyższego pomoże wyjaśnić te kwestie i ustanowić precedens, który wpłynie na przyszłe sprawy tego typu.