Większa dostępność do znieczulenia podczas porodu, dzięki zmianie wymogów dotyczących bezpośredniego nadzoru anestezjologa - to jeden z celów rozporządzenia w sprawie standardu postępowania medycznego w łagodzeniu bólu porodowego, które podpisał minister Marian Zembala.

Od 1 lipca 2015 roku NFZ finansuje znieczulenia zewnątrzoponowe przy porodach; w efekcie ich liczba wzrosła niemal trzykrotnie. Jednak - jak wyjaśniał wiceminister zdrowia Cezary Cieślukowski - część szpitali zgłaszała, że niekiedy nie mogą stosować znieczuleń ze względu na zbyt małą liczbę anestezjologów i trudności z połączeniem ich pracy na oddziałach np. intensywnej terapii z pracą na izbie porodowej. Ocenił, że dzięki rozwiązaniu przewidzianemu w nowych przepisach część szpitali będzie mogła stosować więcej znieczuleń.

Standardy przewidują, że lekarz anestezjolog w tym samym czasie będzie mógł prowadzić znieczulenie u więcej niż jednej pacjentki, jeśli uzna, że jest to bezpieczne. Jednak bezpośrednio po podaniu znieczulenia rodząca będzie musiała znajdować się pod jego nadzorem przynajmniej przez 30 minut; następnie powinien oceniać jej stan nie rzadziej niż co 1,5 godziny. W międzyczasie nadzór nad przebiegiem znieczulenia u pacjentki będą mogły sprawować pielęgniarki anestezjologiczne i położne anestezjologiczne.

Poza regulacją dotyczącą stosowania znieczulenia, standardy określają też między innymi, jakie farmakologiczne i niefarmakologiczne metody łagodzenia bólu porodowego mogą być stosowane podczas porodu, a także wskazują osoby odpowiedzialne za opiekę nad rodzącą i zakres ich obowiązków.
 
 


Wśród niefarmakologicznych metod łagodzenia bólu wymieniono  echniki oddechowe i ćwiczenia relaksacyjne, masaż relaksacyjny, akupunkturę i akupresurę. Z kolei farmakologiczne metody łagodzenia bólu porodowego wskazane w standardzie to analgezja wziewna (stosowanie gazu, np. rozweselającego), dożylne lub domięśniowe stosowanie opioidów oraz analgezja regionalna (znieczulenie zewnątrzoponowe).

- Farmakologiczne metody łagodzenia bólu porodowego są wdrażane w przypadku braku oczekiwanej skuteczności zastosowanych metod niefarmakologicznych lub wystąpienia wskazań medycznych do ich zastosowania - czytamy w rozporządzeniu. Metody farmakologiczne każdorazowo powinny być poprzedzone badaniem położniczym i przeprowadzoną przez lekarza położnika udokumentowaną oceną natężenia bólu lub identyfikacją wskazań medycznych.

Zgodę na zastosowanie farmakologicznych metod znieczulenia pacjentka będzie wydawała pisemnie, po wcześniejszym poinformowaniu jej przez lekarza o przebiegu znieczulenia, jego wpływie na przebieg porodu i płód oraz o możliwych powikłaniach i działaniach niepożądanych.

Nowe przepisy wejdą w życie po upływie 9 miesięcy od ogłoszenia.
Od 1 lipca 2015 NFZ płaci szpitalom dodatkowo około 416 zł za podanie rodzącej kobiecie znieczulenia zewnątrzoponowego stosowanego przy porodzie drogami natury. Znieczulenia - tak jak porody - należą do świadczeń nielimitowanych, co oznacza, że Fundusz płaci za wszystkie wykonane procedury. Decyzję o podaniu znieczulenia zawsze podejmuje lekarz, biorąc pod uwagę bezpieczeństwo matki i dziecka.

W efekcie finansowania znieczuleń zewnątrzoponowych przy porodach przez NFZ ich liczba wzrosła niemal trzykrotnie. W całym kraju w ciągu dwóch miesięcy (lipiec i sierpień) obowiązywania nowej wyceny szpitale wykonały i sprawozdały niemal 3,5 tysiąca znieczuleń, tymczasem średnia miesięczna w pierwszym półroczu 2015 roku wyniosła 605.(pap)