Okręgowa rada lekarska powołała komisję, która miała ocenić zdolność lekarz Marka Arno (dane zmienione) do wykonywania zawodu. Przeprowadzone badanie wykazało, że cierpi on na zaburzenia osobowości, więc komisja zawnioskowała o zawieszenie lekarza w prawie do wykonywania zawodu. Uchwałę w tej sprawie wydała okręgowa rada. Marek Arno wniósł odwołanie, ale Naczelna Rada Lekarska utrzymała uchwałę w mocy. Lekarz zwrócił się też do WSA w Warszawie, ale wynik postępowania nie był dla niego korzystny, ponieważ skarga została oddalona.

Czytaj także: WSA: Stan zdrowia lekarza bada komisja, a nie biegły psychiatra >>>

Stan zdrowia lekarza się poprawił

Następnie dwa lata od podjęcia uchwały okręgowej rady, lekarz wniósł o jej uchylenie. Wskazywał, że przeszedł szereg konsultacji i badań, w tym test osobowości WISKAD, które wypadły dla niego korzystnie. Samorząd ponownie powołał komisję, która rozpoznała u lekarza podejrzenie zaburzeń osobowości, ale miała wątpliwości, więc skierowała go na dodatkowe badania. Jak się później okazało, decyzja była słuszna, ponieważ u Marka Arno nie stwierdzono choroby psychicznej bądź zaburzeń osobowości. W świetle powyższego, komisja uznała, że nie ma podstaw do utrzymania zawieszenia prawa do wykonywania zawodu.

 

Cena promocyjna: 149 zł

|

Cena regularna: 149 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Samorząd odmówił uchylenia zawieszenia

Okręgowa rada lekarska odmówiła jednak uchylenia swojej uchwały. Uzasadniając swoją decyzję wskazała na szereg zachowań Marka Arno, które nie licują z wymaganą od lekarza godnością i profesjonalizmem zawodowym, np. ranienie nożem innej osoby, grożenie przemocą fizyczną pracownikowi izby lekarskiej i jego bliskim oraz narażenie pacjenta na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Rada podkreśliła, że przytoczone zachowania były spowodowane stanem zdrowia lekarza, w tym występującymi u niego schorzeniami, jak również nadużywaniem przez niego środków psychoaktywnych. Ponadto wskazano, że prokurator zastosował wobec Marka Arno tymczasowy środek zapobiegawczy w postaci zawieszenia prawa wykonywania zawodu. Lekarz wniósł odwołanie, ale Naczelna Rada Lekarska utrzymała uchwałę w mocy, więc zwrócił się on ze skargą do sądu administracyjnego.

Zobacz procedurę w LEX: Przyznawanie prawa wykonywania zawodu lekarzowi lub lekarzowi dentyście, który uzyskał obywatelstwo polskie >

Nie wykryto objawów choroby

Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, który uznał, że w sprawie doszło do naruszenia zasady prawdy obiektywnej, ponieważ samorząd nie wyjaśnił dokładnie stanu faktycznego. W sprawie zabrakło też wyczerpującego zebrania i rozpatrzenia materiału dowodowego oraz należytego uzasadnienia podjętego rozstrzygnięcia. Sąd podkreślił, że samorząd naruszył też art. 12 ust. 3 i 5 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, ponieważ o ile rada nie jest związana wnioskami komisji, to podstawę zawieszenia prawa do wykonywania zawodu stanowi wydane przez nią orzeczenie. Tymczasem dokument ten jasno wskazywał, że u lekarza nie wykryto objawów choroby psychicznej lub zaburzeń osobowości.

Czytaj w LEX: Niezdolność do wykonywania zawodu lekarza >

 

Rady nie kierowały się orzeczeniem komisji

WSA wskazał, że zarówno okręgowa rada lekarska, jaki i Naczelna Rada Lekarska uznały, że nie ma podstaw do uchylenia uchwały o zawieszeniu prawa do wykonywania zawodu. Powołały się w tym zakresie na szereg zgromadzonych w tej sprawie dowodów, jednakże zignorowały orzeczenie komisji, które było kluczowe. Sąd uznał, że takie postępowanie świadczy o tym, że materiał dowodowy nie został zebrany i oceniony w sposób wszechstronny. Władze samorządu podały lakoniczne motywy swojej decyzji, nie weryfikując przy tym ani etapu toczącego się postępowania karnego, ani kwestii ewentualnego postępowania dyscyplinarnego. Sąd podkreślił, że organy nawet nie sprawdziły czy postanowienie prokuratora o zastosowaniu wobec lekarza tymczasowego środka zapobiegawczego nadal obowiązuje. W świetle powyższego, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił zaskarżoną uchwałę.

Wyrok WSA w Warszawie z 28 marca 2019 r., sygn. akt VII SA/Wa 1442/18