- Kodeks Etyki Lekarskiej powstawał ponad 30 lat temu, gdy nie było mediów społecznościowych i nie było telemedycyny. Uważam, że doprecyzowania wymaga przepis zakazujący lekarzom reklamowania się, który w odniesieniu do mediów społecznościowych może być różnie rozumiany. Wymaga on doprecyzowania, uznając, że nie przetrwał próby czasu – powiedział Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej w ostatnim wywiadzie dla Prawo.pl.

Artykuł 63 ust. 1 Kodeksu Etyki Lekarskiej mówi, że lekarz tworzy swoją zawodową opinię jedynie w oparciu o wyniki swojej pracy, dlatego wszelkie reklamowanie się jest zabronione. Ustęp 2 stanowi, że lekarz nie powinien wyrażać zgody na używanie swego nazwiska i wizerunku dla celów komercyjnych.

Czytaj w LEX: Problematyka zakazu reklamowania się podmiotów leczniczych oraz lekarzy w świetle Kodeksu Etyki Lekarskiej, prawa krajowego oraz prawa unijnego >>>

 

Łukasz Jankowski zaznacza, że część lekarzy działających w internecie prowadzi działalność, biznesową, a inni edukacyjną.  - Kodeks Etyki Lekarskiej powinien ingerować w działalność stricte lekarską, nie potępiając działalności edukacyjnej. Uważam, że Kodeks powinien umożliwić indywidualną ocenę działalności lekarza w internecie, czy ma ona wymiar prospołeczny, prozdrowotny czy szkodzi wizerunkowi lekarzy, bo i takie sytuacje niestety się zdarzają – podkreśla.

Nie zakaz, ale definicja jest problematyczna

Dr Joanna Uchańska, radczyni prawna, partnerka w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy zauważa, że definicja reklamy jest bardzo szeroka. – Praktycznie każda informacja handlowa, która ma na celu zwiększenie popytu i odpłatnego korzystania z produktu lub usługi jest reklamą. Rozróżnienie, co jest, a co nie reklamą, to pierwsze wyzwanie mówi.

Jej zdaniem, w przypadku samorządu lekarskiego pomocne byłyby konkretne wytyczne, podobne do przygotowanych np. przez UOKiK dla influencerów, który określiłyby, co jest już działalnością reklamową w Internecie. – Oczywiście konkretne przypadki mogą być różne. Inaczej oceniamy sytuację, kiedy ktoś reklamuje swoje usługi wprost, a kiedy prowadzi działalność edukacyjną, a przy okazji urasta do rangi eksperta, co także pracuje na jego renomę jako lekarza – dodaje.

Czytaj w LEX: Prawne ograniczenia reklamy świadczeniodawców rynku usług medycznych >>>

Na podobne aspekty zwraca uwagę dr hab.  n. praw. Radosław Tymiński, autor bloga prawalekarza.pl podkreśla, że art. 63 Kodeksu Etyki Lekarskiej jest precyzyjny.  - Mówi, że nie wolno się reklamować. Problem, który mamy to, jak rozumieć pojęcie reklamy. Mamy bogate orzecznictwo na temat tego, jaka jest różnica między informacją a reklamą. Problem polega więc na tym, jak interpretować zachowania lekarzy polegające na udzielaniu się w mediach społecznościowych, które mogą służyć do reklamy – zaznacza.

Reklama, a działalność edukacyjna

Joanna Uchańska zauważa, że w art. 63 KEL jest mowa o tym, że lekarz tworzy swoją zawodową opinię jedynie w oparciu o wyniki swojej pracy. – Pracą i powołaniem lekarza jest ochrona życia i zdrowia ludzkiego, zapobieganie chorobom, leczenie chorych oraz niesienie ulgi w cierpieniu. Pytanie, czy edukowanie np. w obszarze profilaktyki w tym zakresie się mieści?  Lekarz, zgodnie z przysięgą, ma stale poszerzać swą wiedzę lekarską i podawać do wiadomości świata lekarskiego wszystko to, co uda mu się wynaleźć i udoskonalić. KEL mówi o tym, że powinnością każdego lekarza jest stałe uzupełnianie i doskonalenie swej wiedzy i umiejętności zawodowych, a także przekazywanie ich swoim współpracownikom. Na tej podstawie lekarze m.in. biorą udział w konferencjach czy szkoleniach: dokształcając się, ale i innych. Czy promują w ten sposób swoją eksperckość w środowisku medycznym? Niewątpliwie. Lekarze, którzy zakładają bloga i dzielą się swoją wiedzą dużo szerzej, także z pacjentami, robią coś podobnego. Wyzwaniem dla środowiska lekarskiego jest wobec tego narzędzie, którym jest Internet i jego funkcjonalności, których kiedyś nie było – mówi prawniczka.

Oskar Luty z kancelarii prawnej Fairfield podkreśla, że niewątpliwie naszych czasach poważnym wyzwaniem jest rozgraniczenie działalności publicystycznej lekarza, objętej konstytucyjną wolnością słowa, od komunikacji reklamowej. - Żadna zmiana Kodeksu Etyki Lekarza nie ułatwi ocen prawno-etycznych w tym zakresie. Analiza wypowiedzi lekarzy na mediach społecznościowych pod kątem ich dopuszczalności jest po prostu obiektywnie trudna i wymaga dużej wprawy w stosowaniu regulacji reklamowych. Pomocne mogłyby jednak być wytyczne samorządowe, wskazujące na przykładach komunikaty dopuszczalne i zabronione. W istocie wiele szkoleń prawniczych polega na uczeniu kwalifikowania komunikatów podlegających ocenie - zaznazcza.

Kodeks Etyki Lekarskiej – czy zakaz jest potrzebny?

Czy zakaz reklamy w KEL jest w ogóle potrzebny? Radosław Tymiński zaznacza, że art. 63 w KEL jest zakazem korporacyjnym. – Samorząd może go znieść, utrzymać, zmodyfikować. Czy jest sensowny? Reklama powinna być nadzorowana – zaznacza. Jego zdaniem samorząd mógłby działania lekarzy w tym zakresie autoryzować. – Rozwiązań jest wiele – zauważa.

Obecnie Naczelna Rada Adwokacka pracuje nad dostosowaniem Kodeksu Etyki Adwokackiej do wymogów dyrektywy usługowej, której celem jest usunięcie barier w handlu usługami w UE. Chodzi o par. 23 Kodeksu Etyki Adwokackiej, zgodnie z którym: adwokata obowiązuje zakaz korzystania z reklamy, jak również zakaz pozyskiwania klientów w sposób sprzeczny z godnością zawodu oraz współpracy z podmiotami pozyskującymi klientów z naruszeniem prawa lub zasad współżycia społecznego. 

Od stycznia obowiązuje zmieniony Kodeks Etyki Radców Prawnych, w tym definicja informowania o wykonywaniu zawodu. To komunikacja mająca na celu bezpośrednią lub pośrednią promocję radcy prawnego, jego wizerunku, wykonywania zawodu lub kancelarii bez względu na treść, formę lub środki komunikacji.

Czytaj także na Prawo.pl:
W nowym roku radcy ze zmienionym kodeksem etyki>>
KE "wytyka" Polsce zakaz reklamy adwokackiej, a Adwokatura kończy prace nad zmianami>>

KEL – nowa wersja w 2024 r.  

Zmiany w Kodeksie Etyki Lekarskiej miałyby też dotyczyć lekarzy wystawiających „tysiące zwolnień bez badania pacjenta". - Zasadne byłoby uszczelnienie takich systemów, ale też wprowadzenie do Kodeksu Etyki Lekarskiej przepisów, które pomogą takie postępowanie w ramach zdalnych usług ukrócić – mówi.

Łukasz Jankowski zapowiedział, że w przyszłym roku na Nadzwyczajnym Krajowym Zjeździe Lekarzy obędzie się głosowanie nad nową wersją Kodeksu Etyki Lekarskiej. - Komisja Etyki Lekarskiej analizę kodeksu rozpoczęła na początku kadencji. Rozpatruje obecnie uwagi lekarzy, którzy zostali zaproszeni, aby wypowiedzieć się na temat tego, co ich zdaniem nie jest obecnie uregulowane w Kodeksie i które przepisy są nieprecyzyjne. Wpłynęło wiele zgłoszeń. Finalny dokument powinien być gotowy do marca przyszłego roku – powiedział w ostatnim wywiadzie dla Prawo.pl.