Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych oraz Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych w 2015 roku przygotowały raporty na temat sytuacji pielęgniarek w Polsce. NRPiP prowadziła też kampanię społeczną „Ostatni dyżur”, w której alarmowała, że już za niespełna pięć lat Polacy zostaną pozbawieni profesjonalnej opieki pielęgniarskiej i położniczej, bo z roku na rok zmniejsza się liczba pielęgniarek i położnych w Polsce.
Zarówno samorząd pielęgniarski, jak i związek przytaczały w swoich publikacjach dane OECD z 2012 roku, które wskazują, że w Polsce wskaźnik liczby pielęgniarek zatrudnionych w bezpośrednio przy opiece nad pacjentem wynosi 5,4 na tysiąc mieszkańców. Wśród 16 wybranych krajów wskaźnik ten sytuuje Polskę na ostatnim miejscu. Dla porównania Szwajcaria ma wskaźnik 16, Niemcy – 11,3, Szwecja - 11, Wielka Brytania – 9,1, Czechy - 8. W podobnej sytuacji jak Polska są tylko Hiszpania (5,5) i Portugalia (5,7).
Pielęgniarki alarmują, że według prognoz w 2025 roku ich liczba w Polsce jeszcze się zmniejszy do 4,35 na tysiąc mieszkańców, tymczasem - uwzględniając demografię polskiego społeczeństwa - należy zmierzać do osiągnięcia średniego wskaźnika OECD – 8,8.
W 2015 roku, jak podaje NRPiP, średni wskaźnik zatrudnienia pielęgniarek i położnych na tysiąc mieszkańców w Polsce wynosił 4,82. Poniżej tego wskaźnika klasyfikowały się województwa: podlaskie (3,97 procenta), wielkopolskie (4,09 procnta), kujawsko-pomorskie (4,28 procenta); powyżej zaś: śląskie (6 procent), podkarpackie (5,88 procenta) i lubelskie (5,58 procenta). Jeśli chodzi o liczbę położnych w Polsce, wskaźnik wynosił 0,59 na tysiąc mieszkańców (1,12 położnych na tysiąc kobiet).
W Centralnym Rejestrze Pielęgniarek i Położnych zarejestrowanych jest ponad 283 tysięcy pielęgniarek i ponad 35,5 tysiąca położnych.
NRPiP wskazuje, że sukcesywnie od 2009 roku wzrasta średni wieku pielęgniarek. W 2014 roku wynosił on 48,43 lata, co oznacza, że pielęgniarki są "starą demograficznie grupą zawodową". Podobnie jest w przypadku położnych - średnia wieku to 47,21 lat.
Największa liczba pielęgniarek plasuje się w przedziałach wiekowych 35-44 oraz 45-54 lat.
Co więcej, w porównaniu do najmłodszej grupy wiekowej 21-25 lat prawie pięciokrotnie większy odsetek stanowią pielęgniarki w wieku powyżej 65. roku życia. Świadczy to braku prostej zastępowalności pokoleniowej - wskazuje NRPiP.
Istotnym problemem - na który wskazuje OZZPiP - powiązanym z brakami kadrowymi, ale także związanymi z oszczędnościami, są przypadki świadczenia pracy na jednoosobowych dyżurach. Jak wynika z badania związku, co czwarta pielęgniarka lub położna pełniła przynajmniej jeden taki dyżur w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Prawie wszyscy uczestnicy badania (95 procent) deklarują też, że nie są w stanie wykonać swoich obowiązków w nominalnym czasie pracy.
Jak wynika z danych GUS, w 2014 roku położne zarabiały średnio 3372,22 zł, a pielęgniarki - 3400,31 zł. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie wynosiło wówczas 4107,72 zł.
Co ciekawe, pielęgniarki i położne zarabiają więcej w zakładach publicznych niż w prywatnych. W przypadku pielęgniarek średnie wynagrodzenie w sektorze publicznym wyniosło 3443,79 zł, zaś w sektorze prywatnym - 3142,68 zł; położnej - odpowiednio 3414,01 zł i 3118,21 zł.
Z danych przytaczanych przez OZZPiP (GUS z 2012 roku) wynika, iż ponad 80 procent pielęgniarek i położnych zarabiało poniżej 3900 zł brutto. Około 17 procent pielęgniarek zarabiało w przedziale 3900-5840 zł brutto. Nie było pielęgniarek czy położnych, które zarabiałyby więcej.
Związek podkreśla, że wysokość wynagrodzeń pielęgniarek i położnych ustalana jest przez pracodawcę. Jak wynika z danych GUS, poziom pensji pielęgniarek zależy w dużej mierze od kondycji finansowej placówek, w których są zatrudniane, dostępnych środków finansowych, a także sytuacji na lokalnym rynku pracy. Zatem jest nieco zróżnicowany pomiędzy placówkami.
NRPiP zwraca uwagę, że w 2012 roku ponad 156 tysięcy pielęgniarek zostało zgłoszonych do realizacji umów tylko przez jednego świadczeniodawcę, ponad 20,3 tysięce - przez dwóch świadczeniodawców, a ponad 1,8 tys. - przez trzech. Odnotowano też przypadki realizacji umów u 4, 5, 6 i 7 świadczeniodawców.
- Można przypuszczać, że gdyby pielęgniarki pracowały u jednego pracodawcy, to system ochrony zdrowia byłby niewydolny w realizacji świadczeń zdrowotnych wymagających udziału pielęgniarek lub realizowanych samodzielnie przez pielęgniarki - ocenia NRPiP.
Samorząd pielęgniarski informuje, że po wejściu Polski do Unii Europejskiej Okręgowe Rady Pielęgniarek i Położnych wydały ponad 17 tys. 439 zaświadczeń o uznaniu kwalifikacji do wykonywania zawodu w UE. Natomiast z danych Centralnego Rejestru Pielęgniarek i Położnych wynika, że zainteresowanie wykonywaniem zawodu pielęgniarki i położnej (cudzoziemców, obywateli państw członkowskich UE) na terenie Polski jest bardzo małe. Łączna liczba pielęgniarek i położnych niebędących obywatelami Polski wynosi 145 osób.
NRPiP ostrzega, że w latach 2015-25 systematycznie zmniejszać będzie się liczba zarejestrowanych pielęgniarek i położnych; mimo zmniejszającej się populacji społeczeństwa polskiego nie wzrośnie wskaźnik zatrudnionych pielęgniarek na tysiąc mieszkańców - z powodu większego tempa ubytku pielęgniarek niż ubytku naturalnego ludności. (pap)