Szczepionki zalecane będą mogły trafić na wykaz leków refundowanych z odpłatnością ryczałtową w wysokości 30 lub 50 procent. Wtedy, tak jak to jest obecnie w przypadku leków na receptę, pacjent pokrywałby różnicę pomiędzy ceną urzędową, a tym, co dopłaca NFZ.
W tej chwili wygląda to tak, że część szczepień w pełni finansuje budżet państwa, a pozostałe są pełnopłatne.
Zmiany mają wejść w życie w roku 2017. W ich rezultacie mniej będą kosztować szczepienie przeciwko rotawirusom, meningokokom, ludzkiemu brodawczakowi (HPV), a także szczepienia przeciwko odrze, śwince czy różyczce dla osób dorosłych.
Cały artykuł: www.edgp.gazetaprawna.pl
[-OFERTA_HTML-]