We wrześniu 2021 r. w szpitalu w Pszczynie zmarła 30-letnia pacjentka w 22-tygodniowej  ciąży. Przyczyną śmierci był wstrząs septyczny.

Ciężarna kobieta trafiła do szpitala po odejściu wód płodowych. - Dziecko waży 485 gramów. Na razie dzięki ustawie aborcyjnej muszę leżeć. I nic nie mogą zrobić. Zaczekają, aż umrze lub coś się zacznie, a jeśli nie, to mogę spodziewać się sepsy. Przyspieszyć nie mogą. Musi albo przestać bić serce, albo coś się musi zacząć – pisała nieco wcześniej 30-latka w smsie do matki. Sprawa jej śmierci była powodem demonstracji w wielu miastach Polski.   

Czytaj też: Wyrok TK groźny dla pacjentek i lekarzy. Potrzebne standardy działania>>

Sprawę podjęła prokuratura. Według prokuratury, lekarze opiekujący się Izabelą postępowali niezgodnie z wiedzą i sztuką medyczną w zakresie diagnostyki i terapii. Jak dodała prok. Wichary, podejrzani złożyli wyjaśnienia, ale ze względu na dobro śledztwa prokuratura nie ujawnia ich treści.

 

Cena promocyjna: 169 zł

|

Cena regularna: 169 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 169 zł


NFZ: W szpitalu popełniono błędy

W Szpitalu Powiatowym w Pszczynie, w którym zmarła 30-letnia kobieta, były liczne nieprawidłowości. Udzielanie świadczeń było źle zorganizowane, doszło też do naruszenia praw pacjenta - stwierdzili Rzecznik Praw Pacjenta oraz Narodowy Fundusz Zdrowia. Przede wszystkim jednak stwierdzili, że podjęcie decyzji o rozwiązaniu ciąży nastąpiło zbyt późno. Fundusz nałożył na szpital 650 tys. zł kary, a rzecznik wnioskuje o wdrożenie działań naprawczych.

Czytaj: ​Kontrola rzecznika pacjentów i NFZ: Szpital w Pszczynie popełnił wiele błędów>>

Wyniki zarówno kontroli wskazywały - jak poinformowano - na liczne nieprawidłowości w organizacji pracy szpitala, a co za tym idzie liczne naruszenia praw pacjenta. Jolanta Budzowska, radca prawny, pełnomocniczka rodziny w tej sprawie, zauważyła, że sprawdzana była głównie dokumentacja medyczna i już z samej jej treści, nie tylko w ocenie jej i rodziny zmarłej, ale i kontrolujących, można wnioskować o błędzie medycznym Wyniki kontroli zaprzeczają też oświadczeniu szpitala, który stwierdził, że lekarze i położne zro­bili wszys­tko co było w ich mocy, stoczyli trudną walkę o pac­jen­tkę i jej dziecko. Wciąż jednak pozostaje otwarte pytanie, czy do błędu mógł się przyczynić wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.

Czytaj również: Wyrok Trybunału Konstytucyjnego a sprawa śmierci pacjentki w Pszczynie. Potrzebne standardy działania>>