Ukazało się zarządzenie prezesa NFZ (zarządzenie nr 97/2018/DSOZ). Fundusz podkreśla, że niezbędne jest dokonanie modyfikacji terminu wyliczenia ryczałtu PSZ od dnia 1 lipca 2018 r. do dnia 31 grudnia 2018 r. w związku z koniecznością uwzględnienia środków na pokrycie skutków finansowych wynikających z podwyższenia wynagrodzenia zasadniczego lekarzy posiadających specjalizację, dotyczących pozostałych składników wynagrodzenia i pochodnych od tych składników leżących po stronie pracodawcy w wysokości wynikającej z przekazanych przez nich informacji.

 

Muszą doliczyć pieniądze na podwyżki

Jak podkreśla Fundusz, w zarządzeniu Prezesa NFZ w sprawie szczegółowych warunków umów w systemie podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej, wprowadza się regulację, zgodnie z którą wyliczenie ryczałtu na okres rozliczeniowy od dnia 1 lipca 2018 r. do 31 grudnia 2018 r. nastąpi w terminie do 15 października 2018 r.

Lekarze podpisują „lojalki”, a stawki za dyżur wzrosły do 250 zł za godzinę czytaju tutaj>>

Lekarze "lojalki" podpisują

Przypomnijmy, że lekarze zgodnie z ustawą zakładająca wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. zakłada także podwyższenie wynagrodzeń zasadniczych lekarzy specjalistów zatrudnionych na umowie o pracę do poziomu 6750 zł brutto. Jednak aby dostać takie pieniądze, lekarze muszą zobowiązać się do niewykonywania tożsamych świadczeń medycznych finansowanych ze środków publicznych w innym podmiocie niż główne miejsce zatrudnienia.

Specjaliści mieli czas do 7 września, by złożyć deklaracje, zwane „lojalkami” i móc mieć wyższe wynagrodzenie z wyrównaniem do 1 lipca br. W przypadku złożenia deklaracji w późniejszym terminie podwyższone wynagrodzenie będzie obowiązywało od kolejnego miesiąca.

Szpitale narzekają, że wzrosną stawki za dyżury

Resort zdrowia podkreślał, że do końca września powinni mieć dane dotyczące tego, jaki procent lekarzy podpisze "lojalki". Z danych ministerstwa zdrowia wynika, że zainteresowanie jest duże w szpitalach specjalistycznych i instytutach, a mniejsze w lecznicach powiatowych.

Przypomijmy, że w Szpitalu Bielańskim w Warszawie ponad 80 proc. lekarzy specjalistów zatrudnionych na etatach podpisało „lojalki”. To oznacza, że dyrekcja będzie potrzebowała więcej pieniędzy na dyżury, ale na ten cel pieniędzy z NFZ nie dostanie. – Przyjdzie nam się zadłużać z powodu kolejnych podwyżek dla personelu – mówią dyrektorzy szpitali.

Szpitale miały czas d 14 września, by wysłać do NFZ informacje, ilu lekarzy podpisało „lojalki”, a wtedy Fundusz ma wyliczyć, ile pieniędzy na podwyżki dostanie lecznica.

Szpital Kliniczny im. prof. Orłowskiego w Warszawie podał, że u niego „lojalki” podpisało 50 proc. specjalistów i 55 proc. rezydentów. Dyrektor szpitala podkreślał, że ze wstępnych wyliczeń zabraknie mu ok. 20 tys. zł co miesiąc, bo tyle będzie potrzebował więcej na składki do ZUS z tytułu wyższego wynagrodzenia, a tego Fundusz nie pokryje, ale także będzie miał problem ze znalezieniem dodatkowych pieniędzy na dyżury, za które będzie musiał zapłacić nawet o połowę więcej.

W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu 248 (na 600) specjalistów podpisało "lojalki" oraz 302 rezydentów z 418, których zatrudniają.