Według związku, podwyżki są niezbędne, żeby zachęcić do pracy młode osoby. - To ważne tym bardziej, że ostatnie miesiące pokazały, jak duże są braki pracowników medycznych w szpitalach - stwierdza kierownictwo organizacji.
Związek pielęgniarek i położnych nie wyklucza też dalszych działań, w tym ogłoszenia strajku generalnego. Zastrzega jednak, że może to nastąpić dopiero po ustaniu trzeciej fali koronawirusa.
Czytaj także: Rozpoczął się tygodniowy protest lekarzy rezydentów>>