Media informowały, że w poniedziałek do jednej z przychodni w Trzemesznie miał zgłosić się pacjent, który źle się poczuł i nie był ubezpieczony. Lekarze z przychodni mieli nie udzielić mu pomocy. Pacjent zemdlał przed budynkiem przychodni, a po przewiezieniu karetką do szpitala zmarł.
Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie, a Narodowy Fundusz Zdrowia zapowiedział kontrolę. "Śledztwo wszczęliśmy w sprawie nieudzielenia pomocy przez osoby do tego zobowiązane oraz o nieumyślne spowodowanie śmierci, w domyśle poprzez zaniechanie” – powiedział Gruszka.
Policja przesłuchała rodzinę zmarłego, personel szpitala, przychodni i obsadę karetki pogotowia. "Wszystkie czynności wykonaliśmy po tym, jak sprawa została opisana w mediach, do dziś nikt nas o sprawie nie poinformował” – powiedział rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Jak powiedział Jerzy Wachowiak z biura prasowego Wielkopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Poznaniu, "zbadamy sprawę, zawiadomiliśmy też Izbę Lekarską, która zajmuje się oceną działań lekarzy".