W ostatnim czasie prace nad uregulowaniem obszaru medycyny estetycznej nabrały tempa. Uczestnicy ostatnich spotkań w resorcie zdrowia - kosmetolodzy i lekarze - mówią o powstającym tam katalogu procedur medycyny estetycznej. Z kolei w Ministerstwie Rozwoju i Technologii trwają prace nad ustawą o zawodzie kosmetologa.
Ile jest wart rynek medycyny estetycznej
Branża beauty to obszar działania kosmetologów (absolwentów studiów na kierunku kosmetologia), techników usług kosmetycznych oraz przedstawicieli zawodów medycznych, głównie lekarzy, w tym lekarzy dentystów. Jest to rynek, który rośnie z roku na rok. Nieoficjalne szacunki, które pojawiają się na portalach branżowych, mówią o wartości polskiego rynku rzędu kilku miliardów złotych (4-5 mld zł). Jeśli chodzi o rynek globalny, to prognozy na lata 2020-2026 wskazywały na średnioroczną stopę wzrostu na poziomie 11 proc.
Czytaj także na Prawo.pl: Lekarz nie może szkolić kosmetyczki - nie pozwala Naczelna Rada Lekarska>>
Sprawdź w LEX: Zmiany w prawie ochrony zdrowia w 2023 r. Co czeka szpitale i przychodnie? >>>
Rozmowy o ograniczeniach wykonywania zabiegów medycyny estetycznej wywołują więc obawy o los przedsiębiorstw, które działają na rynku beauty. Na drugiej szali jest zdrowie i bezpieczeństwo klientów salonów kosmetycznych. Trzeci pojawiający się w dyskusji wątek dotyczy lekarzy, którzy mogą odejść do sektora medycyny estetycznej, jeśli zyskujących na popularności zabiegów nie będą mogli wykonywać kosmetolodzy i kosmetyczki – to z kolei argument przeciwko ograniczeniom podnoszony przez ich środowisko.
Kto może wstrzykiwać kwas hialuronowy?
Do najpopularniejszych zabiegów należy stosowanie wypełniaczy z kwasem hialuronowym, toksyną botulinową oraz implantacja nici. Lekarze podkreślają, że zabiegi te niosą ryzyko powikłań: udaru, zakażeń, a nawet ślepoty. Są natomiast wykonywane w gabinetach kosmetycznych, wbrew instrukcjom użytkowania tych wyrobów medycznych - na co zwraca uwagę Stowarzyszenie Lekarzy Dermatologów Estetycznych.
Czytaj w LEX: Zabiegi medycyny estetycznej - umowa zlecenia czy umowa o dzieło? >>>
Czytaj w LEX: Medycyna estetyczna a dobrostan pacjentów - uwagi po wyroku Trybunału (C-91/12) >>>
Zarejestruj się bezpłatnie i sprawdź Moje Prawo.pl >>>
Jak podkreśla stowarzyszenie, toksyna botulinowa i hialuronidaza są lekami i nie ma przepisu, który zezwalałby na ich podanie pacjentowi przez osobę niebędąca lekarzem. Podobnie ma się sprawa pobierania krwi i podawania krwi, a jest ona wykorzystywana w tzw. mezoterapii igłowej osoczem bogatopłytkowym.
Kontroli nad wykonywaniem inwazyjnych zabiegów w gabinetach kosmetycznych jednak właściwie nie ma. Organy państwa dowiadują się o problemie dopiero wtedy, gdy dojdzie do poważnych powikłań i sprawa poszkodowanego klienta lub pacjenta trafia do sądu.
- Z mojej wiedzy wynika, że obecnie praktycznie nie ma spraw karnych przeciwko kosmetyczkom czy też kosmetologom o wykonanie świadczenia medycznego z naruszeniem ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Oczywiście są sprawy cywilne, o odszkodowania za nieprawidłowo przeprowadzone zabiegi – podkreśla Oskar Luty z kancelarii prawnej Fairfield.
Media opisywały te sprawy, choć - jak podkreślają prawnicy - orzecznictwo jest wciąż jeszcze ubogie. W jednej ze spraw pracownica zakładu kosmetycznego wstrzyknęła klientce do ust preparat na bazie kwasu hialuronowego. Okazało się, że preparat nie był dopuszczony do użytku na rynku europejskim. Nie zawsze takie sprawy dotyczą kosmetyczek, zdarza się, że chodzi o lekarza czy lekarza-dentystę.
I są tu przykłady spraw z innych obszarów, np. anestezjologa, który usuwał blizny z użyciem lasera czy dentystki, która powiększyła pacjentce piersi za pomocą... żelu.
Czytaj także na Prawo.pl: Kosmetyczka biegłą od procedur medycznych - sądy mają problem z weryfikacją>>
Katalog procedur medycyny estetycznej
Dr Agnieszka Zemke-Góreckiej, adwokatka, adiunkt na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Białymstoku, członkini NRA podkreśla, że niezbędne jest określenie kiedy konsument korzysta z usługi kosmetologa, a kiedy staje się pacjentem świadczenia z zakresu medycyny estetycznej.
Zwraca też uwagę, że nie istnieje legalna definicja medycyny estetycznej. - Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej w 2020 roku zaproponowało następujące jej brzmienie: „Medycyna estetyczna jest zespołem świadczeń zdrowotnych, wiążących się z ingerencją w tkanki ludzkie, wykonywanych przez lekarzy i lekarzy dentystów, służących przywracaniu lub poprawie fizycznego, psychicznego i społecznego samopoczucia pacjenta, poprzez poprawę jego wyglądu lub jego akceptacji - mówi.
Tu warto wskazać, że w listopadzie ubiegłego roku w resorcie zdrowia odbyło się spotkanie z udziałem kosmetologów i lekarzy, w tym dermatologów i od tego czasu trwają regularne prace (spotkania odbyły się w grudniu i planowane są także na styczeń).
Według Izby Kosmetologów, organizacji wchodzącej w skład Koalicji dla Bezpieczeństwa i Rozwoju Kosmetologii zespół roboczy składający się z kosmetologów i lekarzy ma kompleksowo opracować listę procedur „z uwzględnieniem granic kompetencyjnych naszych zawodów”.
Czytaj w LEX: Przeprowadzanie zabiegów z chirurgii estetycznej u osób małoletnich >>>
Czytaj w LEX: Pacjenci w sieci – popularność tematyki związanej ze zdrowiem w polskim Internecie >>>
Cena promocyjna: 179 zł
Cena regularna: 179 zł
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 134.25 zł
O tworzeniu w Ministerstwie Zdrowia katalogu procedur medycyny estetycznej informuje także Polskie Towarzystwo Medycyny Estetycznej i Anti-Aging. Do koalicji, która chce brać udział w tworzeniu reguł dla medycyny estetycznej dołączyło w połowie grudnia Polskie Towarzystwo Chirurgii Plastycznej, Rekonstrukcyjnej i Estetycznej.
Czy usługa kosmetyczna jest świadczeniem zdrowotnym
Do Ministerstwa Zdrowia wpływają opinie prawne dotyczące kształtu oczekiwanych regulacji wykonywania zabiegów medycyny estetycznej. Do opinii przygotowanej przez prawników na zlecenie lekarzy dotarło Prawo.pl.
W opracowaniu tym przedstawiono jasny wniosek: usługi kosmetyczne, w zakresie w jakim są jednocześnie świadczeniami zdrowotnymi, mogą być wykonywane wyłącznie przez lekarzy oraz w ograniczonym zakresie przez lekarzy dentystów i przedstawicieli innych zawodów medycznych.
Jak definiuje się świadczenia zdrowotne? Jak podkreślono, są nimi także „inne działania medyczne”, których bezpośrednim celem nie jest zachowanie, ratowanie, przywracanie lub poprawa zdrowia (medycyna estetyczna), ale dochodzi w ich czasie do przerwania granicy skórno-naskórkowej lub mają podobny lub wyższy stopień inwazyjności.
W analizie tej podkreślono, że w orzecznictwie sądów powszechnych w zasadzie powszechnie przyjęto, że „podstawowym kryterium podziału uprawnień do wykonywania zabiegów jest to, czy podczas ich wykonywania dochodzi do przerwania granicy skórno-naskórkowej” oraz „kolejnym kryterium jest również inwazyjność samego zabiegu” (Wyrok Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 30 października 2015 r. o sygn. akt IX W 3057/15).
Omówienie orzeczenia w LEX: VII SA/Wa 385/16, Zabiegi z zakresu medycyny estetycznej jako świadczenia zdrowotne. - Wyrok WSA w Warszawie >>>
Medycyna estetyczna - regulacje w interesie pacjenta
Oskar Luty z kancelarii prawnej Fairfield zaznacza, że uregulowanie ustawowe wyznaczające granice monopolu lekarskiego lub też określające kompetencje osób wykonujących zawody niemedyczne, takie jak na przykład kosmetolodzy, z pewnością ucięłoby wieloletnie spory co do zakresu monopolu lekarskiego. - Dziś te spory nie mają rozwiązania. Poszukiwanie kryteriów w postaci naruszenia ciągłości tkanek lub też inwazji w obszarze skóry właściwej - to wszystko koncepcje arbitralne, niemające podstaw prawnych i oparte w istocie o skądinąd zupełnie racjonalną próbę poszukiwania granicy dopuszczalnego ryzyka działania w celu niemedycznym, ale metodami do pewnego stopnia przypominającymi medyczne – zauważa jednak.
I dodaje, że warto również wziąć pod uwagę, jako dodatkowy ogranicznik, kryterium umiejętności lekarskich, wymaganych dla przeprowadzenia danego zabiegu, które stosunkowo łatwo odtworzyć na podstawie przepisów zawodowych.
Na tę kwestię zwraca też uwagę adwokat Agnieszka Zemke-Górecka. Jej zdaniem to zagrożenia wynikające z możliwych działań niepożądanych i powikłań po zabiegach powinny stanowić kryterium rozgraniczania kompetencji lekarza i kosmetologa. – W przypadku wystąpienia powikłań, zwłaszcza o charakterze nagłym, kosmetolodzy nie posiadają kompetencji koniecznych do udzielania pomocy. Ponadto, kierunek studiów kosmetologia nie obejmuje kształcenia w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych medycyny estetycznej – mówi Zemke-Górecka.
Czytaj w LEX: Skutki podatkowe prowadzenia działalności pielęgnacyjnej i leczniczej >>>
Agnieszka Zemke-Górecka dodaje, że interes i bezpieczeństwo pacjenta/konsumenta świadczeń z zakresu medycyny estetycznej powinny być traktowane priorytetowo i stanowić jeden z wyznaczników do wskazania poziomu kompetencji właściwego dla wykonywania świadczeń zdrowotnych medycyny estetycznej. Zauważa przy tym, że w przypadku zabiegu z zakresu medycyny estetycznej obowiązek informacyjny jest szerszy niż w przypadku zabiegów ratujących życie. - Wynika to z faktu, że osoba wykonująca zabieg nie działa pod presją czasu. Udzielanie pacjentowi informacji o planowanym zabiegu i możliwych powikłaniach jest konieczne, aby ten mógł podjąć świadomie decyzję o wyrażeniu zgody na poddanie się zabiegowi - dodaje. Jak zaznacza, udzielający świadczenia powinien znać wszystkie powikłania i w odpowiedni sposób i w niezbędnym zakresie przekazać te informacje pacjentowi. - Warunki i wymagania sanitarne, jakim powinny odpowiadać gabinety lekarskie są szczegółowo uregulowane i kontrolowane, w przeciwieństwie do gabinetów kosmetologów – mówi.
Lekarze contra kosmetolodzy
Warto przy tym zauważyć, że Naczelna Rada Lekarska postuluje zmianę definicji świadczenia zdrowotnego. Pojęcie to miałoby oznaczać „działania służące zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu lub poprawie zdrowia oraz inne działania medyczne wynikające z procesu leczenia lub przepisów odrębnych regulujących zasady ich wykonywania, a także działania służące przywracaniu lub poprawie fizycznego i psychicznego samopoczucia oraz społecznego funkcjonowania pacjenta, poprzez zmianę jego wyglądu, wiążące się z ingerencją w tkanki ludzkie”.
Izba Kosmetologów zaznacza z kolei, że "wspólnym mianownikiem powinno być zachowanie wysokich standardów świadczonych usług, a co za tym idzie zapewnienia bezpieczeństwa klientom, a nie wzajemne zwalczanie się". - Kosmetolodzy budowali rynek estetyczny w Polsce od podstaw i są dobrze przygotowani do świadczenia usług estetycznych - podkreślają.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.