Zwrócił na to uwagę wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego i ekspert Konfederacji Pracodawców RP Marek Twardowski, który wystąpił w tej sprawie do prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia.
W piśmie podkreślił, że nadmierny czas oczekiwania powoduje konieczność dwukrotnego wykonania pracy przez lekarza POZ i często też powtórzenia badań diagnostycznych.
W związku z tym wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego zaproponował dwa rozwiązania: albo wydłużyć ważność wniosku lekarza POZ do dwóch lat, albo też stworzyć dwuletnią karencję dla pacjenta w dostarczeniu kolejnego wniosku na leczenie sanatoryjne.
Z odpowiedzi przesłanej przez zastępcę prezesa NFZ Macieja Miłkowskiego wynika, że Fundusz dostrzega problem i w latach 2009-2010 występował do Ministerstwa Zdrowia z wnioskami o wprowadzenie do przepisów rozporządzenia w sprawie kierowania na leczenie uzdrowiskowe między innymi 12-miesięcznego okresu karencji od ostatniego leczenia sanatoryjnego, co skróciłoby kolejki.
„Jednak propozycje te nie znalazły uznania u kierownictwa resortu” – stwierdza Porozumienie Zielonogórskie.
Jednocześnie NFZ nie widzi problemu podwójnej pracy lekarza POZ.
„Weryfikacja nie powinna sprawiać trudności, ponieważ w zdecydowanej większości przypadków lekarz POZ posiada najbardziej aktualne informacje o bieżącym stanie zdrowia pacjenta” – napisał Miłkowski.
Źródło: www.federacjapz.pl