Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy apeluje do Rządu o ogólnopolskie porozumienie w sprawie płac lekarzy. Związkowcy podkreślają, że wielu szpitalnym oddziałom grozi zamknięcie z powodu braku personelu.
Na konferencji prasowej w Warszawie członkowie Zarządu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy wyjaśnili, że chcą podpisania zbiorowego układu pracy lub ustawy o wynagrodzeniach lekarzy.
Podkreślali, że w wielu miastach ich koledzy korzystają z przepisów obowiązujących od początku tego roku i nie zgadzają się na pracę powyżej 48 godz. tygodniowo. Taka sytuacja powoduje, że dyrektorzy szpitali są zmuszeni do podwyższania płac lub zamykania oddziałów.
„Niektórzy dyrektorzy próbują problem rozwiązać, narażając się politykom. To są ci, którzy podpisywali umowy z lekarzami, nawet długotrwałe, na stopniowy wzrost wynagrodzeń. Przez to otrzymali burę od polityków, że zadłużali swoje szpitale. Są też tacy „ambitni” dyrektorzy, którzy próbują przypodobać się politykom i traktują lekarzy jak przedmioty, jak narzędzia, którymi można manipulować” – powiedział Szef OZZL Krzysztof Bukiel. „Ta tendencja będzie się utrzymywać, dlatego apelujemy po raz kolejny, żeby zawrzeć z lekarzami ogólnopolskie porozumienie, jesteśmy skłonni do daleko idących kompromisów” – mówił szef mazowieckiego OZZL Maciej Jędrzejowski.
źródło: Gazeta Prawna, 29 kwietnia 2008 r.
Na konferencji prasowej w Warszawie członkowie Zarządu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy wyjaśnili, że chcą podpisania zbiorowego układu pracy lub ustawy o wynagrodzeniach lekarzy.
Podkreślali, że w wielu miastach ich koledzy korzystają z przepisów obowiązujących od początku tego roku i nie zgadzają się na pracę powyżej 48 godz. tygodniowo. Taka sytuacja powoduje, że dyrektorzy szpitali są zmuszeni do podwyższania płac lub zamykania oddziałów.
„Niektórzy dyrektorzy próbują problem rozwiązać, narażając się politykom. To są ci, którzy podpisywali umowy z lekarzami, nawet długotrwałe, na stopniowy wzrost wynagrodzeń. Przez to otrzymali burę od polityków, że zadłużali swoje szpitale. Są też tacy „ambitni” dyrektorzy, którzy próbują przypodobać się politykom i traktują lekarzy jak przedmioty, jak narzędzia, którymi można manipulować” – powiedział Szef OZZL Krzysztof Bukiel. „Ta tendencja będzie się utrzymywać, dlatego apelujemy po raz kolejny, żeby zawrzeć z lekarzami ogólnopolskie porozumienie, jesteśmy skłonni do daleko idących kompromisów” – mówił szef mazowieckiego OZZL Maciej Jędrzejowski.
źródło: Gazeta Prawna, 29 kwietnia 2008 r.