Wprowadzenie zmian przegłosowano w maju br., podczas Nadzwyczajnego XVI Krajowego Zjazdu Lekarzy. Ostateczną wersję poparło niemal 90 proc. delegatów. Wcześniej do projektu zmian Kodeksu Etyki Lekarskiej (KEL) zgłoszono ponad 50 poprawek. Jak przypominali przedstawiciele Naczelnej Izby Lekarskiej (NIL), mimo ogromu zmian społecznych i politycznych, takich jak dołączanie Polski do Unii Europejskiej, które wymiernie wpływają na funkcjonowanie lekarzy i lekarzy dentystów w systemie ochrony zdrowia, od 2003 r. KEL nie doczekał się nowelizacji. 

Zmiany ważne dla lekarzy i pacjentów 

Co znalazło się w znowelizowanej wersji KEL, która zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2025 r.? Jak wskazuje samorząd lekarski, najważniejsze zmiany dotyczą mediów społecznościowych w zawodzie lekarza – stanowią o istocie etyki i odpowiedzialności lekarzy w korzystaniu z platform online oraz promowaniu zdrowego stylu życia; reklamy – dotyczą transparentności i uczciwości w promocji usług medycznych; relacji lekarz-pacjent – mówiące o empatii, profesjonalizmie oraz otwartości na potrzeby pacjenta; atmosferze zaufania i współpracy między lekarzem a pacjentem, budowaniu pozytywnych relacji; użycia teleporady oraz narzędzi opartych na technologii sztucznej inteligencji w praktyce lekarza. 

Tegoroczna nowelizacja przyniosła za sobą również wprowadzenie pojęć, które do tej pory nie znalazły się w KEL. Są wśród nich m.in. „terapia daremna”, „aktualna wiedza medyczna” (pojęcie, które zastąpiło wyrażenie „współczesnej wiedzy medycznej”) czy „pacjent”, które w niektórych artykułach zastąpiło słowo „chory”. W innych słowo „powinien” zastąpiono wyrażeniem „ma obowiązek”, które ma wyrażać w sposób jasny i jednoznaczny powinność lekarza. -Połączyło nas to przekonanie, że etyka lekarska, że Kodeks Etyki Lekarskiej jest absolutnie podstawą wykonywania przez nas zawodu i tym, co my, sami lekarze uchwalamy po to, żeby dbać o naszych pacjentów i z jednej strony zagwarantować sobie wsparcie etyczne, z drugiej strony gwarancje najwyższej jakości praktyk dla naszych podopiecznych, dla naszych chorych. (…) Niemal wszyscy zgodziliśmy się nad nowym kształtem kodeksu, który przenosi nas już nie tylko do teraźniejszości, ale i do przyszłości. Wciąż warte podkreślenia jest to, że to my sami - lekarze - regulujemy naszą etykę. My tworzymy Kodeks Etyki Lekarskiej - komentował prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski. 

Reklama i sztuczna inteligencja, czyli znak czasów 

Uaktualnienie KEL było potrzebne zwłaszcza w kontekście nowych technologii i reklamy w mediach społecznościowych. W poprzedniej wersji kodeksu medykom całkowicie zabraniano bowiem reklamowania się, przez co nawet pozornie neutralne informacje przekazywane w sieci bywały traktowane jako niedozwolona autopromocja. Nadal niedopuszczalne będzie za to wykorzystywanie autorytetu lekarza do promowania usług niezwiązanych z wykonywaniem zawodu lekarza. W tym zakresie w przepisach są jednak dziury - nakaz ujawniania związków z przemysłem ograniczono do wykładów i prasy, nie uwzględniając internetu. Wciąż żaden etyczny przepis nie zakazuje też lekarzowi reklamy towarów.

Czytaj więcej: Zakaz reklamowania się zniknie z kodeksu etycznego lekarzy

 

Przedsprzedaż
Kodeks Etyki Lekarskiej. Komentarz [PRZEDSPRZEDAŻ]
-20%

Cena promocyjna: 191.21 zł

|

Cena regularna: 239 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 167.3 zł


Inną istotną zmianą, którą wymusiły zachodzące przemiany technologiczne, jest przepis o wykorzystywaniu sztucznej inteligencji w procesie diagnostycznym. Nowy art. 12 KEL stanowi, że lekarz może wspomagać się narzędziami opartymi na AI pod warunkiem, że sam podejmie ostateczną decyzję co do diagnozy, algorytmy będą posiadały odpowiedni certyfikat, a pacjent wyrazi świadomą zgodę na ich użycie. Przepis ten budzi jednak wątpliwości – nie wiadomo bowiem np., kiedy lekarz ma tłumaczyć pacjentowi, na czym polega użycie sztucznej inteligencji, skoro już teraz na wizycie nie starcza czasu na dłuższą rozmowę. Pytanie również, w jaki sposób wyłączyć sztuczną inteligencję z procesu diagnostycznego, gdy pacjent nie zgodzi się na jej użycie – często jest ona wykorzystywana np. w analizowaniu zdjęć rentgenowskich.

Czytaj również: Przepisy miały pomóc lekarzom w używaniu AI, a mogą spowodować chaos

Lekarz jak prawnik - potrzebuje standardów etycznych

O tym, dlaczego KEL nadal jest potrzebny zarówno lekarzom, jak i pacjentom, mówił podczas 13. Kongresu Prawa Medycznego w Krakowie prof. dr hab. Paweł Łuków z Uniwersytetu Warszawskiego. Jak zaznaczał, zawód prawnika i lekarza jest o tyle podobny, że obie profesje potrzebują wyznaczonych wzorców etycznych, którymi mogą się kierować. KEL jest potrzebny także pacjentom, bo dzięki niemu wiadomo, czego możemy oczekiwać od lekarza. Nie wymaga to wcale jego szczegółowej znajomości, a jedynie wiedzy o tym, że taki zbiór istnieje, i że w razie potrzeby można się do niego odwołać. - KEL jest potrzebny nie tylko do kierowania postępowaniem lekarza, ale też by dać nam, pacjentom, wiedzę na temat ram normatywnych, w których nasza relacja będzie się odbywała - podkreślał prof. Łuków. 

Jak wyjaśniał ekspert, relacja lekarza i pacjenta musi opierać się na zaufaniu. Na wizytach pacjent mówi przecież o rzeczach bardzo osobistych, związanych z jego stanem zdrowia. Musi mieć więc pewność, że medyk nie będzie opowiadał o jego problemach przy kolacji ze znajomymi. Poza tym, kodeks pełni też funkcję prewencyjną, którą powinni sprawować inni lekarze. 

Prof. Łuków odniósł się również do głosów krytycznych, w których komentowano, że w nowej wersji kodeksu nie znalazło się nic przełomowego. Podkreślił, że jego zdaniem problemem jest to, że sądzi się, że KEL powinien regulować absolutnie wszystkie aspekty życia lekarza, a to jest zwyczajnie niewykonalne. - Nigdy nie uda nam się skodyfikować wszystkiego - podsumował. 

Z KEL w nowym brzmieniu można zapoznać się np. TUTAJ.