O tym, jak optymalizować koszty szpitali oraz jak efektywniej zarządzać placówką medyczną rozmawiali we wtorek uczestnicy panelu dotyczącego zarządzania szpitalem, który odbył się podczas XV Forum Rynku Zdrowia.

Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali podkreślał, że ciągle trwa łączenie i likwidacja oddziałów szpitalach w Polsce m.in. ze względu na brak kadr medycznych. - Mapy potrzeb zdrowotnych pokazały, że potrzebne są oddziały wieloprofilowe, gdzie będą leczeni pacjenci z wieloma chorobami, ale w obecnych warunkach trudno tworzyć takie oddziały – mówi Fedorowski. - Każdy oddział to ordynator. Zarządzanie procesowe dyrektora w takich przykładach wymaga ogromnej determinacji z powodu oporu szefów klinik - dodaje.

Fedorowski podkreślał, że duże koszty w szpitalach związane są z informatyzacją. – Powinniśmy zbudować autostradę informatyczną na wzór Estonii czy Dani – mówił. – Dzięki temu szpital zamiast inwestować  w kosztowne oprogramowanie, łączyłby się online z taką autostradą i tam uzyskiwał zunifikowane informacje. Taka autostradę powinien prowadzić płatnik, czyli NFZ – stwierdził Fedorowski.


Szpitale powiatowe ze stratą - kredytują się u dostawców - czytaj tutaj>>
 

Wynagrodzenia pochłaniają 60 procent

Janusz Boniecki, prezes szpitala w Ostródzie podkreśla, że sytuacja szpitali powiatowych jest trudna. Mają coraz wyższe koszty w związku z roszczeniami płacowymi kolejnych grup zawodowych.

- W tej chwili koszty wynagradzania wynoszą powyżej 60 proc. budżetu – mówi Boniecki. – Tu nie chodzi tylko o wynagrodzenia personelu, ale także outsourcingu np.: sprzątania. Do tego dochodzi catering i ochrona. Tu też są koszty wynagrodzeń. Jeśli płaca minimalna wzrośnie, to te koszty jeszcze bardziej wzrosną - dodaje.

Boniecki podkreśla, że w obszarze usług medycznych trudno ograniczyć koszty, bo rynek dyktuje wzrost wynagrodzeń. – Mam wybór: albo będę miał lekarzy, bo im zapłacę lub zawieszę oddział – mówi Boniecki. - Z punktu widzenia optymalizacji kosztów takie decyzje są dobre, ale nie są dobre dla lokalnej społeczności. Mimo generowania strat, pewne działalności szpital powinien utrzymać - dodaje.

Bartosz Stemplewski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach podkreśla, że nakłady z NFZ nie idą w parze ze wzrostem wydatków na pensje dla personelu. Brakuje średnio ok. 5 proc. - Fundusz, mimo wzrostu nakładów na ochronę zdrowia, nie nadąża za wzrostem wynagrodzeń – mówi Stemplewski. – Będzie jeszcze gorzej, bo podwyżek chcą teraz fizjoterapeuci i diagności laboratoryjni. Im też trzeba będzie podnieść wynagrodzenia – dodaje.
Podwyżka płacy minimalnej pogrąży szpitale - czytaj tutaj>> 
 

Częste zmiany prawa utrudniają zarządzanie

Piotr Welenc, zastępca dyrektora Regulatory Software&Compliance ds. rozwoju rynku GRC Wolters Kluwer Polska SA podkreśla, że nie da się zarządzać procesowo placówką medyczną bez zarządzania jakością. - Zarządzanie jakością to proces podstawowy, a nie tylko pomocniczy. W zarządzaniu jakością w szpitalu podmiotem jest człowiek. To pacjent jest celem i zdaniem. Po to zarządzamy procesami, by lepiej opiekować się pacjentem - mówi.

Welenc podkreśla, że w obecnym systemie ochrony zdrowia zarządzający placówkami medycznymi mają bardzo trudne zadanie, bo muszą godzić wiele sprzeczności. – Często dyrektor chciałby lepiej zarządzać, ale warunki zewnętrzne i wewnętrzne mu to uniemożliwiają – mówi ekspert i dodaje, że szczególnie zarządzanie lecznicami utrudniają częste zmiany w prawie. - Od początku tego roku było 90 tysięcy zmian w prawie, w tym w ochronie zdrowia około tysiąc. Dziennie powstaje ok. 300 aktów prawnych – podaje Welenc.

Inny problem to ogromna liczba kontroli prowadzonych w szpitalach. - Wyniki kontroli są ustawione nie na pomoc dyrektorom i poprawę zarządzania, ale na sankcje – mówi Welenc. I dodaje, że audytor jest wynagradzany za wykrycie nieprawidłowości.

Piotr Welenc podał, że zarządzanie jakością wymaga dobrych narzędzi. – Mamy zintegrowany system zarządzania, w tym także zarządzania jakością i ryzykiem – mówi Welenc. W tym jest także ujęte compliance. Taki program wdrożyło już 55 szpitali w Polsce. Takie narzędzie może pomóc urealnić i obniżyć koszty zarządzania szpitalem - mówi.