Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński 3 kwietnia na sejmowej Komisji Zdrowia wyjaśnił, że do podjęcia decyzji o wycofaniu się z rozszerzenia katalogu produktów, które mogą być sprzedawane w ramach sprzedaży wysyłkowej, skłoniła sytuacja międzynarodowa, a mianowicie decyzja Komisji Europejskiej wobec Niemiec, w której w związku z działaniem aptek internetowych nakazano w terminie dwóch miesięcy dokonanie zmiany na rynku aptek polegającej na odejściu od sztywnych marż.

 

Nie będzie rewolucyjnych zmian w sprzedaży wysyłkowej leków - czytaj tutaj>>

Sprawa apteki DocMorris

Postępowanie, do którego odnosił się wiceminister zdrowia, zostało wszczęte w Niemczech w 2013 roku i dotyczyło naruszania przez zagraniczne apteki internetowe krajowych przepisów o stosowaniu sztywnych cen na leki wydawane na receptę.

Sprawa dotyczyła holenderskiej apteki internetowej DocMorris, która zaczęła oferować niemieckim pacjentom leki na receptę w cenach niższych, niż oferowane w aptekach niemieckich, które (podobnie jak apteki w Polsce) mają zakaz udzielania rabatów na leki refundowane. Apteka internetowa DocMorris ze względu na siedzibę w Holandii nie była związana niemieckimi regulacjami, a tym samym miała możliwość udzielania pacjentom rabatów na leki refundowane, których apteki zarejestrowane w Niemczech udzielać nie mogły.

 

Cena promocyjna: 119 zł

|

Cena regularna: 119 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Dwa miesiące na zmianę przepisów

Komisja Europejska stwierdziła, że postępowanie Niemiec stanowi naruszenie prawa do konkurencji. W rezultacie sprawa trafiła przed Europejski Trybunał Sprawiedliwości. W dniu 19 października 2016 r. został wydany wyrok, w którym stwierdzono, że narzucanie przez niemieckie prawo sztywnych cen na leki wydawane na receptę jest niezgodne z prawem europejskim.

Komisja Europejska wyznaczyła niemieckiemu rządowi zaledwie 2 miesiące na deregulację rynku polegającą na odejściu od sztywnych marż na leki refundowane. Zdaniem Komisji Europejskiej sztywne ceny leków wydawanych z przepisu lekarza mają negatywny wpływ na sprzedaż prowadzoną przez apteki w innych państwach członkowskich, a ograniczanie im możliwości udzielania rabatów wpływa na handel między krajami Unii Europejskiej.

 

Pomysł sprzedaży wysyłkowej leków na receptę niebezpieczny dla pacjenta - czytaj tutaj>>

 

Oburzenie środowiska aptekarskiego

Wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości został odebrany w niemieckim środowisku aptekarskim jako przyzwolenie na praktykę apteki internetowej DocMorris, a tym samym spotkał się z ostrą krytyką. W Niemczech rozpoczęły się protesty przeciwko sprzedaży wysyłkowej leków na receptę, w której upatrywano zagrożenia dla funkcjonowania aptek stacjonarnych. Niedzielny protest zorganizowany 24 marca br. odbył się w Berlinie przy poparciu związku zawodowego ADEXA, a jego hasłem przewodnim było „uratuj swoją aptekę” (niem. retteDeineApotheke).

 

Czy apteka nie prowadząca wysyłkowej sprzedaży leków może poosiadać stronę internetową będącą jej wizytówką? - czytaj tutaj>>

Co dalej z projektem nowelizacji?

Członkowie Komisji Zdrowia wycofali się jedynie ze zmian dotyczących sprzedaży wysyłkowej produktów leczniczych wydawanych na receptę i wyrobów medycznych. Projekt nowelizacji w pozostałym zakresie, odnoszący się do kontroli przedsiębiorców, regulacji obrotu hurtowego i bezpośredniego zaopatrywania ludności oraz rozszerzenia sankcji i odpowiedzialności za uczestniczenie w odwróconym łańcuchu dystrybucji, został przyjęty przez Sejm 4 kwietnia br.