Ustawę o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne prezydent Andrzej Duda podpisał 19 lipca 2017 roku. Tego samego dnia skierował pismo do ministra Radziwiłła, w którym zwracał się z prośbą "o ponowne przeanalizowanie zakresu zagadnień, które reguluje (...) ustawa".
Prezydent zaznaczył, że organizacje zrzeszające pracowników medycznych zwracają uwagę, że ustawa odnosi się tylko do niektórych grup pracowników placówek medycznych, pominięto w niej pracowników administracji i statystyki medycznej, salowych i sanitariuszy.
- Wprowadzenie regulacji obejmującej swoim zakresem tylko niektóre grupy stwarza ryzyko narastania konfliktu wśród personelu, który będąc zatrudniony w tym samym miejscu otrzymuje wynagrodzenie w oparciu o inne zasady - czytamy w piśmie prezydenta.
Prezydent sugerował, aby "podjąć prace na rzecz zasad wynagradzania pracowników współwykonujących świadczenia medyczne, tak aby ich wynagrodzenie odpowiadało rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy ich wykonywaniu, ale również aby nie wywoływało konfliktów wśród personelu, który wspólnie podejmuje wysiłek na rzecz ochrony zdrowia Polaków".
W piątek 11 sierpnia 2017 roku Ministerstwo Zdrowia potwierdziło, że minister Radziwiłł odpowiedział na pismo prezydenta, resort wstrzymuje się jednak z publikacją pełnej treści listu do czasu, gdy resort będzie miał pewność, że prezydent już się z nim zapoznał.
Rzecznik resortu Milena Kruszewska poinformowała jedynie, że minister Radziwiłł podziękował prezydentowi za podpisanie ustawy o minimalnych wynagrodzeniach i "przekazał szczegółowe wyjaśnienia".
- Zapewnił, że kwestia wynagrodzeń dla pracowników całego sektora jest kluczową determinantą dobrej jakości i dostępności świadczeń medycznych, dlatego stale poszukiwane są nowe rozwiązania w tym obszarze, a w podejmowanych działaniach trzeba kierować się szeroko pojętym interesem społecznym i uwzględniać uwarunkowania prawno-instytucjonalne - informuje Kruszewska.
Minister podkreślił także, że wynagrodzenia pracowników służby zdrowia od lat są jednym z wiodących tematów w dyskusji publicznej, a zmiany w tym obszarze są jednym z priorytetów obecnego kierownictwa MZ.
O przesłaniu przez resort odpowiedzi na pismo prezydenta, jako pierwsze w piątek 11 sierpnia 2017 roku poinformowało radio RMF FM.
Zgodnie z ustawą regulującą minimalne wynagrodzenia pracowników medycznych, docelowa wysokość najniższego wynagrodzenia zasadniczego będzie osiągnięta po upływie okresu przejściowego - do końca 2021 roku, pierwsze wzrosty zaplanowano od 1 lipca tego roku.
[-DOKUMENT_HTML-]
Na podstawie prognozy wysokości przeciętnego wynagrodzenia brutto resort zdrowia przedstawił szacunkowe wyliczenia docelowej wysokości minimalnego wynagrodzenia (tej, która będzie obowiązywała od 2022 roku).
Wynika z nich, że minimalne wynagrodzenie lekarzy specjalistów będzie wynosiło niecałe 6,4 tys. zł, lekarzy z pierwszym stopniem specjalizacji niecałe 5,9 tys. zł, lekarza bez specjalizacji ok. 5,3 tys. zł, a stażysty prawie 3,7 tys. Pielęgniarka z tytułem magistra i ze specjalizacją ma zarabiać co najmniej 5,3 tys. zł. Minimalne wynagrodzenie pielęgniarki bez tytułu magistra, ale ze specjalizacją określono na 3,7 tys. zł, a bez specjalizacji - na 3,2 tys. zł.
Farmaceuci, fizjoterapeuci, diagności laboratoryjni i inni pracownicy medyczni z wyższym wykształceniem mają zarabiać minimum 5,3 tys. zł (jeśli mają specjalizację) lub 3,7 tys. zł (jeśli jej nie mają). Pracownicy medyczni ze średnim wykształceniem będą zarabiać minimum 3,2 tys. zł.
Najniższe miesięczne wynagrodzenie określone w ustawie dotyczy podstawowego wynagrodzenia brutto, nie obejmuje więc dodatków, np. za pełnione dyżury. Do nowych przepisów będą musiały dostosować się wszystkie placówki medyczne - zarówno publiczne, jak i prywatne.(pap)