Neumann, który był gościem radiowej Trójki, mówił, że projekt o decentralizacji NFZ niedługo powinien trafić do konsultacji wewnętrznych i społecznych. "Wiosną chcielibyśmy przedstawić tę ustawę w parlamencie tak, żeby te zmiany wchodziły w życie około sierpnia tego roku" - poinformował.
Pytany o wprowadzenie konkurencji dla NFZ powiedział, że najpierw "trzeba zbudować dobre podstawy". Po pierwsze, jak przekonywał, konieczne jest przygotowanie NFZ do takiej konkurencji. "Drugi krok to pełna informatyzacja, aby ci dodatkowi płatnicy (ewentualni konkurenci NFZ) mieli dostęp do wszystkich danych pacjenta i trzecia rzecz to wprowadzenie ubezpieczeń dodatkowych, które by ten rynek rozruszały" - mówił.
Zapowiedział, że resort rozpocznie prace nad dodatkowymi ubezpieczeniami zdrowotnymi jeszcze w tym roku. "Myślę, że wiosną tego roku przekażemy do konsultacji wstępnie uzgodnione założenia tej ustawy" - poinformował.
Neumann mówił również o systemie eWUŚ, który od 1 stycznia funkcjonuje w przychodniach i szpitalach, aby ułatwić pacjentom potwierdzanie uprawnień przy pomocy numeru PESEL. Jak ocenił, "eWUŚ się udał". "System w przeważającej części kraju funkcjonuje" - mówił i dodał, że zdarzają się pojedyncze przypadki praktyk lekarskich, przychodni lub szpitali, gdzie system jeszcze nie działa. Podkreślił jednak, że dziś w Polsce nie jest problemem zakup komputera z dostępem do internetu.
Zwrócił uwagę, że "eWUŚ to nie jest panaceum na rozwiązanie kolejek (do lekarzy), ale jest to pierwszy krok w informatyzacji systemu ochrony zdrowia".
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz w październiku przedstawił pięć kroków reorganizacji systemu świadczeń zdrowotnych. Pierwszy z nich to decentralizacja NFZ polegająca na zlikwidowaniu centrali Funduszu. Za tym pójść ma wzmocnienie i uniezależnienie regionów. W dalszej kolejności resort planuje wyprowadzenie poza NFZ wyceny i oceny procedur medycznych. "Fundusz ma pozostać tylko płatnikiem, zbudowana będzie agencja pilnująca jakości, wyceniająca i nadzorująca prowadzenie procedur" - zapowiadał wówczas Arłukowicz.(PAP)