Ministerstwo tłumaczy, że nowelizacja dotyczy tylko nowych aptek i projekt nie zmienia aktualnej sytuacji rynkowej w tym sektorze.

„W związku z tym nie przewidujemy istotnego ruchu cenowego leków. Podobne uregulowania dotyczą już 70 procent aptek w Europie. Tam nie odnotowano znaczących zmian cen leków” – czytamy w komunikacie resortu.

Ministerstwo zapewnia także, że nowelizacja ma wesprzeć niezależne (często rodzinne), małe apteki, które przegrywają w konkurencji z aptekami sieciowymi, a przyjęte w niej rozwiązania są korzystne dla pacjentów.

Obecnie sieci aptek sztucznie obniżają ceny leków nierefundowanych (w tym leków bez recepty) i sprzedają je po cenach dumpingowych – wyjaśnia resort i tłumaczy, że takie działanie jest tylko pozornie korzystne dla pacjentów. Mogą oni bowiem przez jakiś czas kupić leki taniej, jednak w dłuższej perspektywie doprowadzi to do upadku aptek indywidualnych na danym terenie. Wówczas apteki sieciowe, które uzyskały dominującą pozycję, mogą podnieść ceny leków nierefundowanych (również tych bez recepty) znacznie powyżej poprzednich cen i cen w aptekach indywidualnych.

Źródło: www.mz.gov.pl

Czytaj: Rynek aptek - co się zmieni?>>>