Sąd na wniosek obrońcy oskarżonej wyłączył w całości jawność procesu, uznając że podczas postępowania mogłyby być ujawnione tajemnice lekarskie oraz techniki operacyjne stosowane podczas śledztwa. Dziennikarze musieli opuścić salę rozpraw przed odczytaniem aktu oskarżenia.
Lekarka jest oskarżona o przyjęcie piętnastu łapówek. Prokuratura ustaliła, że ich kwoty wahały się od 250 do 500 zł. Dziesięć łapówek oskarżona przyjęła w latach 1997-2005. Do pozostałych pięciu przypadków doszło od lutego do kwietnia 2011 roku. Kobiecie grozi od 6 miesięcy do lat 8 więzienia.
Lekarka od lipca tego roku nie pracuje już w suwalskim szpitalu i złożyła pozew do sądu pracy o niesłuszne zwolnienie z pracy. (PAP)