Środowiska medyczne i organizacje pacjenckie biją na alarm i apelują: profilaktyka nie działa. Aby powstrzymać otyłość należy stworzyć chorym powszechny dostęp do specjalistycznego, systemowego, różnorodnego leczenia.
Nadmierną masę ciała ma już 65,7 proc. Polaków i 45,9 proc. Polek. Bardziej obrazowo: to 2 na 3 dorosłe osoby. Na otyłość choruje zaś już 15,4 proc. dorosłych mężczyzn i 15,2 proc. dorosłych kobiet, czyli ok. 8 milionów osób. To dane z badań przeprowadzonych w latach 2019-2020 przez Instytut Żywności i Żywienia (Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – PZH).
E-66 to kod otyłości w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10. Wpisu otyłości do rejestru dokonała w 1997 r. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO – World Health Organization), przyznając tym samym otyłości oficjalny status choroby. Choroby, która podobnie jak tysiące innych wymienionych w ICD-10 wymagają specjalistycznej diagnostyki, leczenia i rehabilitacji.
Lekarze nie uczą się o otyłości - luka w systemie kształcenia
Zbytnie nagromadzenie tkanki tłuszczowej w organizmie, to jedynie widoczny objaw choroby otyłości, a nie jej istota. Otyłości nie diagnozuje się „na oko”, jedynie ważąc pacjenta i poddając go pobieżnym oględzinom. Określenie czynników, które doprowadziły do rozwoju otyłości, stopnia rozwoju choroby i dopasowanie metod terapii to skomplikowany, długi, żmudny proces.
Tymczasem Polskie uczelnie medyczne ani nie kształcą specjalistów obesitologii, czyli leczenia otyłości (z łac. obesity – otyłość) bo takiej specjalizacji po prostu nie ma, a na przekazanie wiedzy o chorobie otyłości poświęcają zaledwie kilka godzin w ciągu kilku lat studiów.
- W praktyce zatem, chory na otyłość trafia najczęściej do lekarza, który o otyłości nie wie nic, albo niewiele, więc przekłada odpowiedzialność za leczenie na samego chorego mówiąc mu, aby się pojawił, gdy już „schudnie”, albo zaleca mu stereotypowo, aby „mniej jadł i więcej się ruszał”, nie analizując ani jego sposobu odżywiania, ani aktywności ruchowej, ani stanu zdrowia – mówi prof. dr. hab. n. med. Magdalena Olszanecka-Glinianowicz, prezes Polskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością (PTBO).
Pod jej kierunkiem został przygotowany i wydany w 2022, pierwszy polski podręcznik dla medyków dotyczący leczenia otyłości pt. „Obesitologia kliniczna” (publikacja liczy 800 stron).
Środowisko medyczne związane z leczeniem otyłości i sami pacjenci od wielu lat apelują do ministerstwa zdrowia o wprowadzenie specjalizacji z obesitologii. Resort odmawia, wskazując na kierunek redukcji liczby specjalizacji. Nie wprowadza też zmian w systemie kształcenia medyków – lekarzy, pielęgniarek i innych zawodów medycznych. Dlatego też, aby zapewnić pacjentom podstawowy dostęp do diagnostyki i leczenia otyłości, PTBO realizuje specjalny Program Certyfikacji i Akredytacji.
Ośrodki Referencyjne Leczenia Otyłości
W ramach programu PTBO prowadzone są szkolenia dla lekarzy POZ, lekarzy rodzinnych i lekarzy innych specjalizacji, do których najczęściej trafiają pacjenci chorzy na otyłość, np. kardiologów, diabetologów, ortopedów, ginekologów. Lekarz, który ukończył szkolenie (I i II stopnia) otrzymuje Certyfikat Leczenia Nadwagi i Otyłości PTBO i jest wpisywany do ogólnopolskiej bazy, która jest bezpłatnie dostępna dla pacjentów.
Drugim elementem programu jest przyznawanie statusu Ośrodka Referencyjnego Leczenia Otyłości tym placówkom, które spełniają określone wymagania merytoryczne i organizacyjne, w tym dostosowanie sprzętowe do diagnostyki, leczenia i opieki nad pacjentami chorującymi na otyłość, zwłaszcza na otyłość III stopnia.
Brak takiego sprzętu, podstawowego (m.in. wag o wskaźnikach pomiaru powyżej 120 kg i ciśnieniomierzy z szerokimi mankietami) oraz specjalistycznego, to kolejny ważny problem polskiego systemu opieki zdrowotnej. Problem dostrzeżony przez Biuro Rzecznika Praw Pacjenta, które prowadzi stały monitoring placówek właśnie pod tym kątem. Lista placówek, wraz ze szczegółowym wykazem sprzętów, urządzeń, środków transportu etc. dostępna jest on-line: Wykaz sprzętu medycznego dostosowanego do potrzeb osób chorych na otyłość - Rzecznik Praw Pacjenta - Portal Gov.pl (www.gov.pl). Często też jest udostępniana pacjentom w samych placówkach.
Sprawdź w LEX: Czy zgodne z przepisami jest zamontowanie w biurze bieżni do pracy przy komputerze? >
Leczenie otyłości - etapy i pułapki
Leczenie choroby otyłości przybiera kilka form, które są ze sobą wzajemnie powiązane. Podstawową jest tzw. leczenie zachowawcze, które jest głównym filarem terapii otyłości wdrażanym w powiązaniu ze wszystkimi pozostałymi, bez względu na stopień rozwoju choroby otyłości. Polega ono na trwałej, długoterminowej zmianie sposobu odżywiania (nie na diecie) dostosowanego indywidualnie do kondycji, stylu życia, potrzeb, upodobań chorego, a także na zwiększeniu lub modyfikacji dotychczasowej aktywności ruchowej.
Prawidłową ilość kalorii oraz rodzaj, jakość produktów żywieniowych powinien ustalić lekarz prowadzący leczenie w porozumieniu z dietetykiem, specjalistą ds. żywienia. Niestety, nie zawsze się tak dzieje.
– Otyłość jest wciąż niesłusznie utożsamiana z defektem estetycznym, elementem urody, cechą budowy ciała, a nie chorobą. Dlatego osoby z nadwagą i otyłością, chcąc, używając terminologii life style: „pozbyć się zbędnych kilogramów”, zamiast iść do lekarza to sami wdrażają „cudowne diety”, które tylko napędzają mechanizm rozwoju choroby, albo udają się do dietetyka. I tu pojawia się kolejny problem: zawód dietetyka nie jest w Polsce prawnie uregulowany, często wykonują go osoby po kilkutygodniowych, kilkumiesięcznych kursach, nie przygotowane do leczenia żywieniowego. Jeśli więc korzystamy z porad dietetyka, to szukajmy specjalisty klinicznego, który ukończył wyższe studia w tym obszarze i pracuje w placówce medycznej – podpowiada prof. Olszanecka –Glinianowicz.
Cena promocyjna: 90.3 zł
|Cena regularna: 129 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 129 zł
Podobnie jest z aktywnością ruchową – tutaj zalecenia lekarz powinien ustalić wspólnie z fizjoterapeutą, rehabilitantem. Jeśli pacjent sam korzysta z treningów, których celem jest redukcja tkanki tłuszczowej, to powinien to robić w konsultacji z trenerem, który ma wiedzę z obszaru otyłości i który najpierw skieruje nas do lekarza, aby uzyskać jego opinię o naszej kondycji i możliwościach ruchowych.
Leki stosowane w leczeniu otyłości nie są refundowane
Z farmakoterapii, leków Rx wspierających redukcję masy ciała, wydawanych na receptę i przyjmowanych pod ścisłą kontrolą lekarza, korzysta się w terapii otyłości I, II i III stopnia (także np. w procedurze przygotowania do operacji bariatrycznej), oraz w uzasadnionych przypadkach w stanie przedotyłościowym (nadwaga).
Sprawdź w LEX: Jakie są zasady kierowania do poszczególnych etapów leczenia w ramach programu KOS-BAR? >
Obecnie w Unii Europejskiej zarejestrowane są trzy preparaty do leczenia otyłości, a wszystkie dostępne są w Polsce: najstarszy, stosowany już marginalnie orlistat (lek Xenical) i wykorzystywane częściej: chlorowodorek bupropionu i chlorowodorek naltreksonu (lek Mysimba) oraz analog ludzkiego glukagonopodobnego peptydu 1 – liraglutyd (lek Saxenda). Do grupy analogów ludzkiego peptydu 1 należy także semaglutyd (lek Ozenpic), który zarejestrowany jest jako lek wykorzystywany w leczeniu cukrzycy typu 2, ale rekomendowany jest także do wsparcia terapii otyłości. Niestety, żaden z tych preparatów nie jest w Polsce refundowany.
Czytaj omówienie orzeczenia w LEX: Szpital nie odpowiada za skutki zbyt długiego zażywania leków przez pacjenta >
Chirurgia bariatryczna - trzeci metoda
Trzecią metodą, stosowaną w leczeniu otyłości III stopnia oraz otyłości II stopnia, przy występowaniu schorzeń współistniejących, jest chirurgia bariatryczna. Każdego roku w Polsce wykonuje się kilka tysięcy takich zabiegów, ale szpitale z oddziałami bariatrycznymi szacują, że potrzebuje ich ponad 1 milion Polaków.
W styczniu 2017 roku, po rekomendacji prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji z maja 2016 roku, chirurgia bariatryczna została oficjalnie oddzielona od chirurgii ogólnej. Utworzono z niej nową grupę świadczeń pn. chirurgiczne leczenie otyłości, objętych gwarancją refundacji przez NFZ. W tej grupie znalazły się trzy rodzaje operacji: założenie opaski żołądkowej (wykonywane coraz rzadziej), a także rękawowa resekcja żołądka (tzw. sleeve) oraz bypass żołądkowy (gastric by-pass i mini gastric by-pass).
Decyzja resortu zdrowia przyczyniła się do zwiększenia zainteresowania ośrodków medycznych realizacją operacji bariatrycznych. Problemem stały się odmienne w zależności od placówki procedury przygotowania pacjenta do operacji, samego zabiegu i monitoringu pooperacyjnego. Aby je ujednolicić, poprzez m. in. wprowadzenie zespołów specjalistów wspierających chorego przed i po zabiegu, czyli dietetyka, psychologa i fizjoterapeuty oraz profesjonalną opiekę po operacji, w 2021 r. 15 ośrodków (szpitali) z 9 województw rozpoczęło pilotażową realizację programu KOS-BAR. Ich lista dostępna Tutaj>>.
Otyłość to nie wina chorego
Otyłość nie ma tendencji do samoistnego ustępowania, więc sama, czy też, przywołując stereotyp: przy silnej woli chorego – nie wycofa się. – Profesjonalne leczenie otyłości jest konieczne już na etapie nadwagi, którą określamy jako tzw. przedotyłościowy.
Bez leczenia choroba będzie rozwijać się (otyłość I, II, III stopnia, tzw. otyłość olbrzymia i skrajnie olbrzymie) doprowadzając chorego do niepełnosprawności ruchowej, uzależnienia od innych osób i do śmierci. Co więcej, leczenie otyłości nie polega na tzw. odchudzaniu. Redukcja masy ciała to pierwszy etap leczenia, aby odciążyć organizm chorego, nie narażać go na wystąpienie schorzeń będących powikłaniami otyłości oraz poprawić jakość jego życia. Drugim i ważniejszym etapem jest nauczenie chorego kontrolowania choroby. Otyłość ma bowiem charakter nawrotowy i może wrócić na każdym etapie życia – mówi prof. Olszanecka–Glinianowicz.
Czytaj w LEX: Nawyki żywieniowe pracujących Polaków >
- Otyłość to jedna z najgroźniejszych i najbardziej skomplikowanych, cywilizacyjnych chorób przewlekłych, która nie powstaje z winy chorego. Jest efektem działania kombinacji wielu czynników środowiskowych, metabolicznych, hormonalnych, psychologicznych i genetycznych. Otyłość może także przyczynić się do rozwoju ok. 200 innych, zagrażających zdrowiu i życiu schorzeń – m.in. nadciśnienia tętniczego, cukrzycy typu II, chorób serca i układu krążenia, choroby zwyrodnieniowej stawów oraz nowotworów – wyjaśnia współczesną otyłość prof. Olszanecka–Glinianowicz.
4 marca - Światowy Dzień Otyłości
Ustanowiony przez Światową Federację Otyłości (World Obesity Federation) w porozumieniu ze Światowym i Europejskim Towarzystwem Badań nad Otyłością. Zastąpił dotychczas obchodzone: Europejski Dzień Walki z Otyłością (maj) i Światowy Dzień Walki z Otyłością (październik). Zarówno 4 marca, jak i w całym miesiącu realizowane są na całym świecie społeczne kampanie edukacyjne zwracające uwagę na takie aspekty jak m.in. leczenie choroby otyłości i walka ze stygmatyzacją chorych na otyłość. Tegoroczna kampania pn. „Zmiana perspektyw: porozmawiajmy o otyłości” podkreśla jak ważne jest wykorzystanie doświadczeń pacjentów i ich historii w skutecznej walce z otyłością jako chorobą i globalnym problemem społecznym.