Postępowanie dotyczy wypowiedzenia trwających umów przetargowych na dostarczenie środków ochrony indywidualnej. - Przy czym jedna z hurtowni wprost wskazała, że celem jest rażące podwyższenie ceny, jaką otrzyma w ramach dostarczanych środków ochrony indywidualnej – podkreślił Chróstny. Dodał, że w tym jednym przypadku chodziło o podwyższenie ceny z wynegocjowanych w ramach oferty przetargowej 50 groszy za sztukę, na...10 zł.

 


Praktyki z koronawirusem w tle

Wzrost cen masek ochronny to pokłosie m.in. zachorowań w Europie, a konkretnie we Włoszech na koronawirusa. W Polsce trwają przygotowania na wypadek epidemii, w aptekach i punktach aptecznych zaczyna brakował maseczek ochronnych. Ich ceny przekraczają już 10 zł. 

- Wszczęte postępowanie ma na celu zbadanie okoliczności tego typu praktyk, które w naszej opinii, w opinii UOKiK, mogą naruszać przepisy prawa konkurencji w tym w zakresie bądź to zmów cenowych, bądź to nadużywania pozycji dominującej – powiedział Chróstny odnosząc się do działań dwóch hurtowni.

 

Czytaj: MEN: Zamykanie szkół z powodu koronawirusa przedwczesne>>

Zaznaczył, że jest to "działanie nie tylko sprzeczne z dobrym obyczajem, nie tylko działanie haniebne, ale także działanie sprzeczne z samą treścią ustaleń".

- Każda praktyka nieuczciwej konkurencji w przypadku jej udowodnienia podlega karze do 10 proc. obrotu za rok kalendarzowy i w toku postępowań, które obecnie wszczęliśmy, będziemy wyjaśniali, w jakim zakresie te praktyki godzą w uczciwą konkurencję – zapowiedział.

 

UOKiK sprawdzi również działania hurtowni pod kątem art. 165 i 172 kodeksu karnego. Chodzi o narażenie na powszechne niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia. - Gdy w toku postępowania będziemy dysponowali materiałem, który uprawdopodabnia taką możliwość, będziemy informowali zarówno prokuraturę, jak i Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego – dodał.