Resort Zdrowia pracuje nad programem finansowej pomocy dla nowo przekształcanych spółek szpitalnych. Mają one dostać wsparcie publiczne, gdyż raczej brak im możliwości uzyskania kredytów w komercyjnych bankach.

Szpitale zmuszone do brania drogich kredytów
Obecnie szpitale, z uwagi na ogromne problemy z dostępem do oferty kredytów bankowych, są zmuszone do korzystania z usług firm parabankowych. Te z kolei uwzględniając większe ryzyko, podnoszą koszty oferowanych prze nie kredytów. Rezultat? Szpital otrzymuje wprawdzie kredyt, ale w ostatecznym rozrachunku jego zadłużenie wzrasta.

BGK pomaga sektorowi ochrony zdrowia
Rozwiązaniem „mógłby być specjalny program, w którym bank pożycza pieniądze lub obsługuje tylko pożyczki z budżetu". O takim programie mówi się w Banku Gospodarstwa Krajowego, który od jakiegoś czasu okazjonalnie udziela pożyczek szpitalom, a kilka miesięcy temu „sam zgłosił inicjatywę państwowego programu pożyczkowego". Oficjalnie jednak nie można się niczego dowiedzieć. Jak mówi Rzecznik BGK Piotr Stalęga, „bank nie zamierza komentować żadnych ustaleń z Resortem Zdrowia".
Bank Gospodarstwa Krajowego jest bardzo dobrze przygotowany do udzielania pomocy finansowej szpitalom. Dzięki zorganizowaniu w ramach swojej struktury specjalnego zespołu zajmującego się placówkami medycznymi, mógł zajmować się m.in. rządowymi pożyczkami na restrukturyzację i oddłużenie ZOZ w 2005 r. Obecnie, „w ramach tzw. planu B, ocenia, które szpitale mogą bezpiecznie się przekształcić i czy ich biznesplany są dobrze przygotowane".

Co dalej z publiczną pomocą dla placówek medycznych?
Czy program pomocy rządowej dla szpitali powstanie już wkrótce? Na razie wszystko jest na etapie pomysłów, chociaż o państwowe pożyczki samorządowcy zabiegają od dawna. Na początku roku sprawa trafiła do Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, ale była odwlekana. Idea powróciła „wraz z pakietem ustaw Minister Kopacz".
Opracowanie: Agnieszka Sostenes-Brązert, RPE WKP
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, 2 listopada 2010 r.