Nakłady publiczne na ochronę zdrowia wyniosą w 2024 r. 200 mld złotych. To o 19,4 mld zł więcej niż w roku ubiegłym. -  Pomimo nominalnego wzrostu nakładów zasadnicza jego część trafia na zagwarantowane ustawowo podwyżki wynagrodzeń. Skutkuje to ograniczeniem finansowania dodatkowych świadczeń i technologii - wynika z IX edycji "Monitorowania Finansowania Ochrony Zdrowia" przygotowanej przez Federację Przedsiębiorców Polskich. 

Z wyliczenia wynika, że:

  • w 2025 r. nakłady na ochronę zdrowia muszą wynieść nie mniej niż 221,7 mld zł, 
  •  2026 r. wydatki wyniosą nie mniej niż 251 mld zł,
  • w 2027 r. co najmniej 278,8 mld zł.

Arkadiusz Pączka, wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich podkreślał, prezentując dane, że mimo nominalnych wzrostów nie doszło do zwiększenia dostępności świadczeń i skrócenia kolejek. Według niego dalsze propozycje podwyżek w ochronie zdrowia bez dodatkowego finansowania raczej utrwalą ten trend. 

Innymi słowy, wzrost nakładów na ochronę zdrowia, nie przekłada się na sytuację pacjentów. 

AOTMiT przygotuje scenariusze dla lipcowych podwyżek

Od lipca - zgodnie z ustawą o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników podmiotów leczniczych - wzrosną pensje minimalne w ochronie zdrowia.  Podobnie jak w poprzednich latach przed wejściem w życie podwyżek (wynagrodzenia finansowane są w wycenie świadczeń) AOTMiT przygotowuje warianty ich finansowania. I znów dzieje się to "na pięć minut przed 12". 

Czytaj także na Prawo.pl: W lipcu znów wzrosną pensje minimalne w ochronie zdrowia - znane są kwoty

Szpitale czekają na rozwiązania. Według Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych (OZPSP), strona rządowa poinformowała że rekomendacje będą gotowe do piątku (24 maja). 

- Zapewniono nas, że pieniędzy nie będzie mniej niż w ubiegłym roku. Tylko że wzrosła podstawa naliczania minimalnego wynagrodzenia, więc pieniędzy musi być odpowiednio więcej - podkreśla Waldemar Malinowski,  prezes OZPSP. Zaznacza, że wyceny muszą być na odpowiednim poziomie. - Absolutnie nie możemy zabrać tych pieniędzy z puli na leczenie pacjenta - mówi. 

Opracowanie AOTMiT odbędzie się po szerokim badaniu wysokości wynagrodzeń w szpitalach.

Nadwykonania to zła metoda finansowania podwyżek

Bernadeta Skóbel, radca prawny, ekspertka Związku Powiatów Polskich zaznacza, że szpitale będą kwestionować propozycję, jeśli dodatkowa pula pieniędzy na wynagrodzenia będzie zależała od nadwykonań. - Tak było w ubiegłym roku - zauważa. - Szpital musiał  de facto zrealizować więcej świadczeń niż zakładał to kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia.  Wiem, że niektórzy dyrektorzy szpitali cieszyli się, jeśli mieli nadwykonania, bo dostali za nie wynagrodzenie. Jednak nie można w ten sposób finansować podwyżek w ochronie zdrowia. To pokazuje to, że coś w systemie jest nie tak - wskazuje Bernadeta Skóbel. 

Waldemar Malinowski zaznacza, że kolejne spotkanie z przedstawicielem Ministerstwa Zdrowia ma się odbyć 29 maja, gdy znane będą rekomendacje AOTMiT. 

Pytany przez serwis Prawo.pl dodaje, że podczas spotkania nie pojawiły się wątki dodatkowego finansowania (poza wyceną świadczeń) wynagrodzeń, czyli np. na tzw. PESEL. - Tych wątków nie ma. Zbliża się czerwiec. Nie rozmawiamy o rzeczach na dzisiaj nierealnych - mówi. 

Kolejki do świadczeń

To, że nominalny wzrost nakładów na ochronę zdrowia nie przekłada się na jakość opieki, w szczególności na skrócenie czasu oczekiwania, potwierdza najnowsze badanie Barometr WHC 2024 r., dotyczące zdrowia kobiet. 

Jak podkreślono,  w porównaniu z zeszłym rokiem, najbardziej wydłużyły się kolejki kobiet do świadczeń:

  • wizyta u endokrynologa - o 7 mies. (z 11 mies. do 18 mies.)
  • u chirurga naczyniowego - o 5,5 mies. (z 6,4 mies. do 11,9 mies.)
  • wizyta u reumatologa - o 5,3 mies. (z 2,8 mies. do 8,1 mies.)
  • wizyta u neurochirurga - o 4,8 mies. (z 6,2 mies. do 11 mies.)
  • wizyta u ginekologa-onkologa - o 4,7 mies. (z 0,5 mies. do 5,2 mies.)
  • waginoplastyka - o 3 mies. (z 1,8 mies. do 4,8 mies.)
  • scyntygrafia tarczycy - o 2,6 mies. (z 3,2 mies. do 5,8 mies.)
  • kolposkopia - o 2,6 mies. (z 3,2 mies. do 5,8 mies.)

Bez zmian  kobiety muszą czekać na:

  • rekonstrukcję piersi; wymiana ekspandera na endoprotezę piersiową - 12 mies. (było 12 mies.)
  • rekonstrukcję piersi; wstawienie implantu typu ekspander - 11,2 mies. (było 11, 9 mies.)
  • operację nietrzymania moczu metodą TOT - 6,7 mies. (było 5,7 mies.)
  • operację wypadania macicy metodą podwieszania z dostępem laparoskopowym - 5,7 mies. (było 4,8 mies.)