Kontrakty w ochronie zdrowia nie są niczym nowym, wyraźnie mówi o tym ustawa z 1998 r. Od tego czasu zarówno lekarze jak i pielęgniarki mogą podpisywać z pracodawcami umowy cywilno - prawne. Obecnie związki sprzeciwiają się pracy pielęgniarek na kontraktach w zamkniętych zakładach opieki zdrowotnej. Oczywiście, praca w szpitalu znacznie różni się od tej, wykonywanej w otwartym zakładzie opieki zdrowotnej - przychodni. W szpitalu pacjent otoczony jest stałą opieką, 24 godziny na dobę. W takim właśnie systemie pracują zatrudnione w szpitalach pielęgniarki.

Nie rozumiem w czym tkwi problem, ponieważ sześć lat temu pielęgniarki związkowe protestowały przeciwko kontraktom w ogóle. Dzisiaj skupiły się wyłącznie na kontraktach w szpitalach. Ja jestem pielęgniarką od niespełna 20 lat i prawie połowę tego czasu przepracowałam na kontrakcie. Jestem zatrudniona na oddziale szpitalnym i nie rozumiem dlaczego moja praca, jako pielęgniarki kontraktowej, miałaby być gorsza od pracy pielęgniarki etatowej. Pacjentami opiekujemy się przecież tak samo.

Jako pielęgniarki kontraktowe, bo tak się o nas mówi, nie jesteśmy ciałem obcym i wykonujemy nasze obowiązki w taki sam sposób, jak te, które mają umowy o pracę. Różnica polega tylko na tym, że umowę podpisujemy bezpośrednio z pracodawcą i jako firmy jednoosobowe podlegamy innym przepisom prawa. Nie zmienia to jednak postaci rzeczy: tego, że zdając sobie sprawę z odpowiedzialności z jaką wiąże się nasza praca, wykonujemy ją rzetelnie, w oparciu o wszystkie metody nowoczesnego leczenia.

Nasze Stowarzyszenie powstało w 2005 roku po to, by bronić interesów pielęgniarek i położnych kontraktowych. Właśnie wtedy, 6 lat temu, działania związków doprowadziły do bardzo niekorzystnych dla nas zapisów prawnych. Ponieważ nikt nie występował w naszym imieniu, założyłyśmy Stowarzyszenie. Zarejestrowane jest ono w Szczecinie, natomiast swoim zasięgiem obejmuje cały kraj. Swój sprzeciw przeciwko niekorzystnym dla nas zapisom wniosłyśmy do Ministerstwa Zdrowia, złożyłyśmy również skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich, który w naszym imieniu wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego o skreślenie niekorzystnych dla nas zapisów. Dzisiaj, paradoksalnie, sytuacja jest podobna.

Powszechnie wiadomo, że Ministerstwo Zdrowia pracuje nad ustawą, której zapisy mówią o komercjalizacji służby zdrowia - w związku z tym naturalne jest, że personel medyczny będzie przechodzić na formę zatrudnienia jaką jest kontrakt. Nasze Stowarzyszenie broni stanowiska, że każdy powinien mieć wolność wyboru sposobu zatrudnienia. Dlatego też inicjatywa zakazująca pielęgniarkom kontraktów w placówkach szpitalnych jest dla nas niezrozumiała.

Zatrudnienie na kontrakcie ma wiele zalet. Przede wszystkim daje szansę na wyższe zarobki, co w przypadku pielęgniarek jest bardzo istotne - nie od dzisiaj wiadomo, że jesteśmy grupą zawodową wysoce niedofinansowaną. Atutem kontraktu jest także elastyczność formy zatrudnienia - same ustalamy sobie, ile dni w miesiącu chcemy przepracować.

My pielęgniarki jesteśmy zawodem samodzielnym, odpowiadamy za życie i zdrowie naszych pacjentów. Dlatego tak ważne jest, by pozostawić nam wolność wyboru, niezależnie od miejsca pracy, czy będzie to przychodnia, czy szpital.