Awarie systemu utrudniają wystawianie e-zwolnień

Lekarze od poniedziałku muszą wystawiać zwolnienia elektroniczne. Ale narzekają, że nie mogą tego robić, bo w pierwszy roboczy dzień obowiązywania nowych przepisów platforma ZUS nie działa. Według ZUS najpierw było wszystko w porządku, ale potem prezes przyznała, że były pewne zakłócenia.

Czytaj: Lekarze już muszą wystawiać e-zwolnienia >>

Jak poinformowało w południe w poniedziałek Porozumienie Zielonogórskie, nie ma możliwości ich generowania, gdyż platforma ZUS nie działa. - Kolejni lekarze informują, że serwer wciąż się zawiesza - mówią działacze porozumienia. O problemach z systemem lekarze piszą też w mediach społecznościowych.

– Obecnie nie można wysłać żadnego zwolnienia e-ZLA, nie można też wydrukować zwolnień papierowych z systemu – lekarze marnotrawią czas oraz nerwy, zamiast zajmować się pacjentami – poinformował Marek Twardowski, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego. - A przecież tylko część lekarzy generuje e-ZLA, a i tak system jest niewydolny. Przestrzegaliśmy przed tym i już w pierwszym dniu nie ma możliwości wystawienia e- zwolnienia - dodał.

Problemu nie ma, ale trochę jest

- Problemu nie ma - zapewnia rzecznik ZUS. - W szczycie mamy 17 zwolnień na sekundę, które obsługujemy - poinformował. Podczas poniedziałkowej konferencji organizowanej m.in. przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformowano, że od 1 grudnia w wystawiono około 100 tysięcy elektronicznych zwolnień. Jednak minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska pośrednio przyznała, że są awarie. - Nie ma obaw, że w razie awarii pacjent pozostanie bez zwolnienia – powiedziała.
Natomiast prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska., przyznała, że w godzinach porannych ze względu na większą intensywność wystawiania e-zwolnień występowały spowolnienia systemu.  - Trwało to krótko, w tej chwili wszystko jest bez problemu rejestrowane – powiedziała w poniedziałek po południu.

Działacze Porozumienia nie podzielają tego optymizmu. - Nadal domagamy się fakultatywności, a nie obligatoryjności e-ZLA – stwierdził Jacek Krajewski, prezes PZ. - Pragnę podkreślić, że nie jesteśmy przeciwnikami informatyzacji ochrony zdrowia, ale musi być ona dobrze przygotowana, bez szkody dla pacjentów i wdrażana powoli, systematycznie we współpracy ze środowiskiem lekarskim - podkreślił.