Dla porównania szef rządu zarabia ok. 18 tys. zł, a ministrowie ok. 14 tys. zł.
Gazeta wzięła pod lupę oświadczenia majątkowe dyrektorów szpitali w Małopolsce za 2012 r. i jak ocenia, na ogół mają się oni lepiej niż kierowane przez nich placówki.
Kwoty nie szokują ekspertów. Dr Wojciech Misiński z Centrum im. Adama Smitha uważa, że dyrektor może zarabiać nawet więcej, ale pod warunkiem, że jest menedżerem z prawdziwego zdarzenia, a jego praca prowadzi do zmniejszenia zadłużenia i podniesienia poziomu leczenia.
Przy mizerii naszej służby zdrowia i dramatach pacjentów, nie wypada pobierać tak wysokich pensji – ocenia natomiast Adam Sandauer ze Stowarzyszenia Pacjentów Primum Non Nocere. Uważa, że nadmiernie wysokie zarobki powinny zostać obniżone, co wprawdzie nie poprawi sytuacji ekonomicznej szpitala, ale zmieni nastawienie pacjentów i zmniejszy ich złość.