Rzecznik podkreśla, że postępowania cywilne o błędy medyczne bez wątpienia należą do jednych z najbardziej skomplikowanych. Zdaniem Rzecznika sąd prowadzący sprawę niemalże zawsze musi uzyskać wiadomości specjalne i w tym celu powołuje biegłego z zakresu medycyny.

Ponad 1,7 mln zł zadośćuczynienia i odszkodowania zapłaci pacjentce szpital w Lublinie za źle przeprowadzoną operację kręgosłupa czytaj tutaj>>

Sprawy o błędy medyczne długie i kosztowne

- Nierzadko powoływanych jest kilku biegłych, których opinie nie są ze sobą spójne, a wręcz bywają sprzeczne. Nawet zespoły interdyscyplinarne biegłych niejednokrotnie nie dają jednoznacznych odpowiedzi na stawiane im przez sąd pytania. Wielokrotnie są wydawane opinie uzupełniające przez biegłych – wskazuje Rzecznik Praw Pacjenta.

RPP podkreśla, że w powyższych względów sprawy te trwają bardzo długo i są wyjątkowo kosztowne. Pacjenci są przekonani o swojej racji i w oparciu o taką ocenę sprawy decydują się na wytoczenie powództwa.

 

Można zwolnić z kosztów

Nie da się przewidzieć wyniku tego typu sprawy i wielu pacjentów przegrywa swoje procesy. Z tym zaś wiążą się określone konsekwencje, w tym konieczność poniesienia kosztów procesu.

- Pacjenci dochodzący roszczeń przed sądami to osoby nierzadko w bardzo trudnej sytuacji często w trakcie bardzo kosztownego leczenia albo już po nim – dodaje Rzecznik Praw Pacjenta.

Zgodnie z art. 102 Kodeksu postępowania cywilnego w szczególnie uzasadnionych przypadkach sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami.

Rzecznik Praw Pacjenta zwrócił się do 45 Prezesów Sądów Apelacyjnych i Okręgowych, wskazując na możliwość stosowania ww. przepisu na rzecz pacjentów, po uwzględnieniu indywidualnego charakteru każdej sprawy.