Jak pisze "Rzeczpospolita", według nowego zarządzenia prokuratora krajowego w zależności od rodzaju szkody, jaką miał spowodować domniemany błąd w sztuce, sprawa trafi na odpowiedni szczebel. Przypadki najtrudniejsze, ze skutkiem śmiertelnym, będą badane przez prokuratury regionalne (dawniej apelacyjne), w których powstaną samodzielne działy ds. błędów medycznych. Sprawy mniejszego kalibru: narażenia chorego na niebezpieczeństwo „ciężkiego uszkodzenia ciała" zbadają prokuratury okręgowe. Zostanie też powołany koordynator
ds. błędów medycznych w Prokuraturze Krajowej.
– Takich spraw jest bardzo dużo, są skomplikowane, wymagają opinii ekspertów. Budzą emocje rodzin, ponieważ często dotyczą ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a nawet śmierci – mówi Maciej Kujawski z Prokuratury Krajowej.
Jak podaje gazeta, w kraju toczy się kilka tysięcy śledztw dotyczących błędów medycznych i fałszowania dokumentacji. Przybywa skarg – w 2005 r. do izb lekarskich wpłynęło ich 2,2 tys., w 2015 r. – 3,3 tys. Więcej>>