"Projektodawca nie wyjaśnił jednak, czym jest definicja biologiczna w kontekście definicji legalnej (prawnej), czy jest tożsama z definicją uwzględniającą najnowsze osiągnięcia badań naukowych odnoszących się do zarodka, czy tylko intuicyjna,nie określił, jaka jest relacja definicji biologicznej do legalnej (prawnej) albo innej, np. legalnej (prawnej/jurydycznej) definicji europejskiej, opartej na osiągnięciach i dowodach naukowych" - napisała autorka w artykule pt. "Aquis communautaire w odniesieniu do badań DNA, pojęcia „embrion ludzki” i „element wyizolowany z ciała ludzkiego” a nasciturus".

Autorka artykułu wskazuje też, że w art. 2 ust. 1 pkt 28 ustawy o leczeniu niepłodności sformułowana jest jednak definicja legalna zarodka, który ma oznaczać „grupę komórek powstałą wskutek pozaustrojowego połączenia się żeńskiej i męskiej komórki rozrodczej, od zakończenia procesu zlewania się jąder komórek rozrodczych (kariogamia) do chwili zagnieżdżenia się w śluzówce macicy”.


"W przypisie 1 ustawy o leczeniu niepłodności wskazuje się, że ustawa ta wdraża dyrektywy unijne, w tym: 2004/23/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 31.03.2004 r.

w sprawie ustalenia norm jakości i bezpiecznego oddawania, pobierania, testowania

przetwarzania, konserwowania, przechowywania i dystrybucji tkanek i komórek

ludzkich oraz 2012/39/UE Komisji z 26.11.2012 r. zmieniającej dyrektywę

2006/17/WE w odniesieniu do niektórych wymagań technicznych dotyczących badania

tkanek i komórek ludzkich. Z motywu 7 dyrektywy 2004/23/WE wynika, że ma

ona zastosowanie do tkanek i komórek, w tym produktów krwiotwórczych, krwi pępkowej i komórek macierzystych szpiku kostnego, komórek rozrodczych (komórki jajowe, sperma), tkanek i komórek płodu oraz dorosłych i zarodkowych komórek macierzystych" - czytamy w artykule.
 

Z motywu 6 wynika, że dyrektywa obejmuje tkanki i komórki przeznaczone do stosowania w wytwarzaniu produktów przemysłowych, w tym urządzeń medycznych, wyłącznie jeśli chodzi o oddawanie, pobieranie i testowanie. Przetwarzanie, konserwowanie, przechowywanie i dystrybucja podlegają natomiast innemu ustawodawstwu wspólnotowemu.

"Niestety, polski ustawodawca zarówno w ustawie o leczeniu niepłodności, jak

i w uzasadnieniu jej projektu zdaje się pomijać ochronę embrionów. Dlatego po analizie

przepisów ustawy o leczeniu niepłodności i innych odnoszących się do zarodka

należy postawić tezę, że art. 416, 3 ust. 217 i karna ochrona embrionów są niekompletne wobec przyjętych rozwiązań prawnych w ustawie o leczeniu niepłodności, ponieważ np. nie przewiduje się badania dawcy, biorcy ani ich komórek rozrodczych zgodnie z aktualną wiedzą naukową (medyczną i z zakresu genetyki) przed zakwalifikowaniem i dopuszczeniem ich do procedury sztucznej prokreacji (in vitro) i zgodnie z wymaganiami wyżej wymienionych dyrektyw, w szczególności załącznika III dyrektywy 2006/17/WE. Z art. 23 ust. 2 pkt 1 i 2 w zw. z ust. 3 u.l.n. wynika natomiast zezwolenie ustawodawcy na testowanie embrionów w kontekście zdolności do prawidłowego rozwoju czy przydatności18 i na niszczenie zarodków niespełniających tych niezdefiniowanych kryteriów również w sytuacji nosicielstwa chorób warunkowanych genetycznie (por. zakaz z ust. 2 art. 3 u.l.n.)" - czytamy w artykule. 

Autorka wskazuje także na niejasną sytuację zarodka w sytuacji wycofania zgody przez biorczynię w dawstwie partnerskim albo innym niż partnerskie, ust. 2 art. 21 u.l.n. upoważnia bowiem sąd opiekuńczy jedynie do zezwolenia na przeniesienie utworzonego zarodka w przypadku braku zgody męża lub dawcy komórek rozrodczych, a art. 22 zakazuje przeniesienia zarodka „jeżeli jej mąż nie wyraził zgody na przeniesienie zarodka” (zd. po średniku pkt 2 art. 22 u.l.n.), a także w sytuacji wycofania się z umowy na przechowywanie zarodków.
 

Cały artykuł  "Przegląd Sądowy", marzec 2016.