Ministerstwo Zdrowia skierowało do konsultacji społecznych projekt rozporządzenia, które może utrudnić realizację recept w aptekach.
Resort proponuje by aptekarze nie wydawali leków refundowanych na recepty, które zawierają błędy formalne lub nawet są niedbale czy nieczytelnie wypisane. W takim przypadku pacjent musiałby zapłacić za lek pełną kwotę lub udać się do lekarza po nową receptę. Takiemu rozwiązaniu stanowczo sprzeciwiają się aptekarze. Według nich stoi ono w sprzeczności z ustawowym prawem pacjentów do otrzymywania refundacji za leki.
Ministerstwo zaznacza, że to wciąż tylko projekt nowego przepisu, który nie wszedł w życie. Jego celem ma być zwiększenie przejrzystości i ułatwienie stosowania prawa. Warunek poprawności formalnej recepty jest, zdaniem przedstawicieli Resortu, niezwykle istotny z punktu widzenia przepływów finansowych pomiędzy płatnikiem publicznym (Narodowym Funduszem Zdrowia) a apteką.
„Recepta, jako uwalniająca nieraz kwotę kilku tys. zł, jest dokumentem finansowym, który podlega kontroli. Tym samym nie może zawierać błędów, czego doświadczają aptekarze w rozliczeniach z płatnikiem" – podaje MZ w komunikacie na stronie internetowej. Urzędnicy zaznaczają, że choć kwestia braków formalnych recept lekarskich jest stałym problemem, to jednak dotyczy tylko niewielkiego odsetka wystawianych recept.
Rzeczpospolita, 6 października 2009 r., Michał Chmielewski
Resort proponuje by aptekarze nie wydawali leków refundowanych na recepty, które zawierają błędy formalne lub nawet są niedbale czy nieczytelnie wypisane. W takim przypadku pacjent musiałby zapłacić za lek pełną kwotę lub udać się do lekarza po nową receptę. Takiemu rozwiązaniu stanowczo sprzeciwiają się aptekarze. Według nich stoi ono w sprzeczności z ustawowym prawem pacjentów do otrzymywania refundacji za leki.
Ministerstwo zaznacza, że to wciąż tylko projekt nowego przepisu, który nie wszedł w życie. Jego celem ma być zwiększenie przejrzystości i ułatwienie stosowania prawa. Warunek poprawności formalnej recepty jest, zdaniem przedstawicieli Resortu, niezwykle istotny z punktu widzenia przepływów finansowych pomiędzy płatnikiem publicznym (Narodowym Funduszem Zdrowia) a apteką.
„Recepta, jako uwalniająca nieraz kwotę kilku tys. zł, jest dokumentem finansowym, który podlega kontroli. Tym samym nie może zawierać błędów, czego doświadczają aptekarze w rozliczeniach z płatnikiem" – podaje MZ w komunikacie na stronie internetowej. Urzędnicy zaznaczają, że choć kwestia braków formalnych recept lekarskich jest stałym problemem, to jednak dotyczy tylko niewielkiego odsetka wystawianych recept.
Rzeczpospolita, 6 października 2009 r., Michał Chmielewski