Protest w stołecznym Instytucie "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" trwa już 12 dzień. Pielęgniarki odeszły od łóżek pacjentów 24 maja 2016. Ich obecność została ograniczona do oddziałowych i jednej pielęgniarki. Strajkujące domagają się podwyżek i zwiększenia zatrudnienia. Ponieważ rozmowy z dyrekcją nie przynoszą oczekiwanego przez nie rezultatu, rozważały zaostrzenie protestu - przez całkowite odejście od łóżek pacjentów lub złożenie wypowiedzeń. Referendum w tej sprawie było planowane na piątek 3 czerwca 2016, jednak pielęgniarki poinformowały o odłożeniu go do niedzieli; jak tłumaczyły - dla dobra pacjentów.
W sobotę 4 czerwca 2016 Nasiłowska powiedziała, że wycofują się z tego pomysłu. Jednocześnie, jak powiedziała, nie trwają obecnie żadne rozmowy z dyrekcją szpitala ani nie ma terminu ich wznowienia.
Dodała, że w tej chwili w CZD przebywa około 200 dzieci (szpital dysponuje około 500 miejscami), w czasie strajku przeprowadzono około 75 operacji, zatem nie można powiedzieć, że placówka nie funkcjonuje.
Tymczasem w niedzielę 5 czerwca 2016 planowana jest pikieta pod hasłem "Solidarni z dziećmi z CZD". Organizowana jest za pośrednictwem mediów społecznościowych. Do udziału zapraszani są wszyscy, którym "nie jest obojętna dramatyczna sytuacja małych pacjentów z CZD", którzy nie godzą się na "stawianie dzieci w środku konfliktu". Ma się ona rozpocząć o godzinie 12 przed Instytutem.
W CZD jest zatrudnionych około 800 pielęgniarek. Strajkujące twierdzą, że każdego dnia w szpitalu brakuje ich około 70 i nie są w stanie zapewnić pacjentom właściwej opieki i bezpieczeństwa. Domagają się podwyżek i zwiększenia zatrudnienia. Spór zbiorowy pielęgniarek z dyrekcją CZD trwa od grudnia 2014 roku.
Dyrekcja przestrzega, że dalszy strajk, który generuje dodatkowe straty finansowe może doprowadzić do likwidacji placówki.
Jak podaje dyrekcja, pielęgniarki żądają podwyżek o 500 zł brutto dla każdej z nich, co oznacza faktyczną podwyżkę w wysokości średnio 720 zł brutto, uwzględniając dodatki.
- Są to kwoty, na które Instytutu nie stać – podkreśla kierownictwo placówki. W ostatniej propozycji porozumienia, odrzuconej przez strajkujące, była oferta podwyżki średnio 250 zł brutto, czyli średnio 360 zł brutto, uwzględniając dodatki.(pap)
- Są to kwoty, na które Instytutu nie stać – podkreśla kierownictwo placówki. W ostatniej propozycji porozumienia, odrzuconej przez strajkujące, była oferta podwyżki średnio 250 zł brutto, czyli średnio 360 zł brutto, uwzględniając dodatki.(pap)