"Konsultacje w zakresie leczenia bólu i opieki paliatywnej realizowane są jak dotychczas przez lekarzy zatrudnionych w Poradni Leczenia Bólu i Oddziale Medycyny Paliatywnej. Dostępność do konsultacji ambulatoryjnych i szpitalnych nie zmieniła się" - zapewnił dyrektor Centrum Onkologii-Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie prof. Krzysztof Warzocha w oświadczeniu zamieszczonym w czwartek na stronie internetowej Instytutu.
Centrum Onkologii: dostępność pacjentów do leczenia bólu taka sama
Oddział Medycyny Paliatywnej w Centrum Onkologii nie został zlikwidowany, a jedynie przeniesiony do innej kliniki. Pacjenci mają taki sam dostęp do leczenia bólu - poinformowało w czwartek Centrum. Na likwidację skarżyły się do prezydenta organizacje pacjentów.
"Nawet na jeden dzień nie zostało przerwane udzielanie świadczeń dla pacjentów paliatywnych oraz wymagających leczenia bólu" - podkreślił Warzocha.
We wtorek o interwencję ws. likwidacji Oddziału Medycyny Paliatywnej i Leczenia Bólu w CO-I zaapelowały do prezydenta RP i ministra zdrowia organizacje pozarządowe działające na rzecz pacjentów onkologicznych i ich rodzin. Według nich Centrum nie jest teraz w stanie zapewnić właściwej opieki przeciwbólowej. "Likwidacja tego oddziału oznacza m.in. odmówienie pacjentom skutecznej opieki przeciwbólowej i kompleksowej terapii wspierającej leczenie przeciwnowotworowe" - zaznaczono w liście do ministra zdrowia.
"W związku z ukazaniem się szeregu artykułów w mediach (...) informujemy, że Oddział Badania Bólu Medycyny Paliatywnej do dnia 30.09.2012 r. działający przy Zakładzie Anestezjologii i Intensywnej Terapii, od dnia 01.10.2012 (..) został przeniesiony do struktur Kliniki Onkologii i Chorób Wewnętrznych" - wyjaśnił Warzocha.
Jak dodał, zadania Zespołu Wsparcia w zakresie pomocy psychologicznej oraz psychiatrycznej i socjalnej przejął Zakład Psychoonkologii, który opiekuje się nie tylko pacjentami, ale także ich bliskimi. "Zakład ten dysponuje 14 psychologami oraz 4 lekarzami psychiatrami i jest to znacznie szerszy wymiar działalności, niż do tej pory mógł zapewnić jeden psycholog zatrudniony uprzednio w Zespole Wsparcia. Ponadto na każdym oddziale dostępny jest psycholog, który w każdej chwili może służyć swoją pomocą" - zaznaczył dyrektor CO-I.
"Musimy z całą stanowczością zdementować informację o kierowaniu naszych pacjentów do innych podmiotów leczniczych przez lekarzy Poradni Leczenia Bólu czy Oddziału Medycyny Paliatywnej. Jesteśmy zaniepokojeni eskalacją fałszywych informacji rozpowszechnianych w mediach. Jest to bardzo niebezpieczne ze względu na narastającą dezinformację chorych i narażenia ich na niepotrzebny niepokój" - napisał.
Zastępca dyrektora ds. lecznictwa Instytutu Zbigniew Nowecki powiedział PAP, że ani on, ani rzecznik praw pacjenta w tej placówce nie otrzymali żadnej skargi dotyczącej ograniczenia dostępności do leczenia bólu. "Problem zaistniał medialnie, ale to jest granie chorymi ludźmi" - ocenił Nowecki.
Poinformował, że zwrócił się do krajowego konsultanta ds. opieki paliatywnej z prośbą o wizytację i ocenę obecnego funkcjonowania systemu leczenia paliatywnego.
Także rzecznik resortu zdrowia Krzysztof Bąk podkreślił, że informacje o likwidacji oddziału są nieprawdziwe, ponieważ nastąpiło jedynie jego przeniesienie w ramach struktury szpitala. Dodał, że z informacji medialnych wie, iż organizacje pacjentów skierowały list otwarty w tej sprawie do ministra zdrowia, jednak - jak poinformował - dotychczas taki list do resortu nie wpłynął.
Pod listami do prezydenta i ministra zdrowia podpisali się: prezes Fundacji Onkologicznej "Dum Spiro - Spero" Magdalena Kręczkowska, prezes fundacji "Wygrajmy Zdrowie" i wiceprezes Polskiej Koalicji Organizacji Pacjentów Onkologicznych Szymon Chrostowski, prezes fundacji Rak’n’Roll Jacek Maciejewski i prezes Fundacji Onkologicznej Osób Młodych "Alivia" Bartosz Poliński.
Magdalena Kręczkowska w czwartek powiedziała PAP, że organizacje zdecydowały się podjąć działania w tej sprawie, ponieważ wpływają do nich "liczne imienne skargi od pacjentów".
"Dyrektor Centrum może wygłaszać własne opinie, jednak rzeczywistość dla pacjentów jest inna, a w Centrum brakuje systemu oceny jakości. Pacjenci leżą na oddziałach onkologicznych i wyją z bólu, a pomoc udzielana jest im dopiero po kilku dniach" - mówiła Kręczkowska.
Pytana o to, dlaczego organizacje nie interweniowały wcześniej, skoro przekształcenia miały miejsce trzy miesiące temu, powiedziała, że zebranie materiałów i przeprowadzenie rozmów z pacjentami oraz pracownikami Centrum było czasochłonne. "Dlatego listy do prezydenta i ministra zdrowia wystosowano na początku stycznia" - powiedziała.(PAP)