Kłopoty urologii w Busku-Zdroju zaczęły się kilka lat temu. W 2009 roku ówczesnego ordynatora oddziału oskarżono o gwałt i molestowanie pacjentek. Sąd uznał go za winnego i został skazany.
Kiedy odszedł z oddziału, odeszli także inni specjaliści z tej dziedziny. Szpital wówczas zdecydował się oferować tylko urologiczne zabiegi jednodniowe. Teraz i na takie nie będzie miał kontraktu.
Cały tekst: http://kielce.gazeta.pl
Busko-Zdrój: szpital bez kontraktu na urologię
Narodowy Fundusz Zdrowia pod koniec lutego 2014 wypowiedział szpitalowi w Busku-Zdroju kontrakt na proste zabiegi urologiczne. Powodem jest brak specjalistów. W szpitalu zatrudniony jest jeden urolog.