Zbiorcze informacje na ten temat, dotyczące wszystkich województw, Ministerstwo Zdrowia opublikuje w połowie grudnia 2017. Część województw już dysponuje takimi danymi.
Na przykład w województwie wielkopolskim na 260 miejsc rezydenckich obsadzonych jest 240. Jak poinformował Wydział Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu zainteresowanie lekarzy stażystów zależy od rodzaju specjalizacji. Brak jest chętnych na szkolenie w trybie rezydentury w zakresie audiologii i foniatrii, diagnostyki laboratoryjnej, geriatrii, hematologii, kardiochirurgii, medycyny lotniczej, nuklearnej, paliatywnej, medycyny pracy, mikrobiologii i rehabilitacji.
Wskaźnik liczby lekarzy w województwie wielkopolskim wynosi 1,6 na tysiąc mieszkańców, podczas gdy średnia w kraju to 2,2. Jeżeli ta tendencja się utrzyma, to będzie poważny problem z zapewnieniem obsady w szpitalach i przychodniach w tym regionie.
Podobnie wygląda sytuacja w innych województwach. W województwie podkarpackim przyznano 197 miejsc rezydenckich na październikowe postępowanie kwalifikacyjne, jednak obsadzone zostały jedynie 93.
W województwie małopolskim przyznano ponad 437 miejsc, liczba złożonych wniosków to 331. Zakwalifikowano 222 wnioski.
W poprzednim postępowaniu kwalifikacyjnym - wiosną 2017 liczba uruchomionych miejsc rezydenckich wyniosła 139, a liczba złożonych wniosków– 34. W roku 2016 jesienią było 405 miejsc i 380 wniosków, wiosną 2016 – 184 miejsca i 70 wniosków.
W województwie śląskim na 313 miejsc rezydenckich zakwalifikowanych zostało około 200 chętnych.
W województwie lubuskim na rezydentury chętnych było 34 lekarzy, zakwalifikowano – 31.
Najwięcej miejsc rezydenckich przyznano w województwie mazowieckim – 567, chętnych jest 596, postępowanie jest w toku, więc na razie nie wiadomo, ile osób zostanie zakwalifikowanych. Jednak z danych Urzędu Wojewódzkiego wynika, że na niektóre specjalizacje jest dużo chętnych, nawet więcej niż miejsc, na inne brak ich w ogóle.
Rezydenci to lekarze, którzy nie są jeszcze specjalistami, ale zakończyli studia i odbyli staż, są po egzaminie lekarskim i mogą leczyć, ale nie posiadają konkretnej specjalności.
Obecnie jest około 17 tysięcy rezydentów, najwięcej kształci się w zakresie chorób wewnętrznych, a także pediatrii i anestezjologii.
Lekarze, którzy po odbytym stażu nie zdecydowali się na specjalizację w trybie rezydenckim, mogą ją uzyskać w trybie pozaezydenckim. Tutaj również chętnych jest zwykle mniej niż miejsc, przynajmniej na niektóre specjalizacje.
W województwie wielkopolskim na zdobywane kwalifikacji w trybie pozarezydenckim było 200 miejsc w jesiennym tegorocznym rozdaniu. Obsadzonych zostało 129.
[-DOKUMENT_HTML-]
Lekarze po stażu mogą także wyjechać za granicę i tam zdobyć specjalizację, potem ewentualnie wrócić, ale czy ktoś się na to decyduje? Nie wiadomo.
Nie wiadomo też, ilu lekarzy, którzy ukończyli staż w roku 2017, wyjechało za granicę. Naczelna Izba Lekarska publikuje dane dotyczące liczby lekarzy, którzy zwrócili się o wydanie zaświadczeń potrzebnych do tego celu. W roku 2011 wydano 664 takie zaświadczenie, w roku 2012 – 717 w roku 2013 – 713, w roku 2014 - 918, a w roku 2015 – 951. Widać więc wyraźnie tendencję wzrostową.
Według danych Biura Karier Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego około 6-7 procent absolwentów uczelni, którzy ukończyli studia w roku 2012, wyjechało za granicę. Badania wykonane wśród tej grupy wykazały, że wszyscy absolwenci z roku 2012 rozpoczęli specjalizację.
Liczba miejsc rezydenckich w jesiennym rozdaniu w roku 2017 została zwiększona pod naciskiem lekarzy. Ministerstwo Zdrowia przygotowało także wsparcie rezydentur w priorytetowych dziedzinach, takich jak pediatria, interna, medycyna ratunkowa, medycyna rodzinna, chirurgia ogólna, onkologia kliniczna, hematologia. Lekarze, którzy wybiorą te specjalności, otrzymają 1200 zł dodatku motywacyjnego miesięcznie. Jak jednak wynika ze wstępnych danych, nie przyciągnęło to chętnych do kształcenia w tych dziedzinach.