Po raz pierwszy zanotowano tę bakterię w stolicy pięć lat temu, było to wówczas jedno ognisko epidemiczne. Natomiast w 2015 roku w 12 warszawskich szpitalach było już 19 ognisk wywołanych przez superbakterię, w tym 16 najgroźniejszego typu NDM. W ciągu pierwszego kwartału 2016 roku wystąpiło kolejne sześć ognisk w sześciu szpitalach.
Eksperci przestrzegają, że liczba zakażeń narasta lawinowo i trudno będzie ją zatrzymać. Gorzej niż w Polsce może być tylko w niektórych krajach południowych Bałkanów.
Cat artykuł www.wyborcza.pl