Od 1 stycznia pacjenci przychodzący do placówek ochrony zdrowia nie muszą okazywać dokumentów potwierdzających ubezpieczenie. Pracownicy rejestracji mogą sprawdzać ich uprawnienia online na podstawie numeru PESEL, należy jednak mieć ze sobą dokument tożsamości.
W sytuacji, gdy system wykaże brak uprawnień, pacjent może złożyć pisemne oświadczenie, że je posiada i na tej podstawie otrzyma świadczenie.
"W przypadku 10 proc. osób mogą pojawiać się komunikaty o braku uprawnień, ale to nie oznacza, że te osoby nie mogą dostać się do lekarza. Powinny one podpisać oświadczenie albo, jak dotychczas, okazać dokument potwierdzający prawo do świadczeń. Informacja o braku uprawnień może wynikać z zaniedbania pracodawcy, który nie zgłosił pracownika do ubezpieczenia lub nie odprowadzał składek. Pacjent nie jest za to odpowiedzialny i otrzyma świadczenie, ale warto, żeby wyjaśnił taką sytuację" - powiedział Arłukowicz.
Dodał, że w Polsce tylko około 0,5 proc. osób nie ma prawa do świadczeń finansowanych przez NFZ. Minister zaznaczył, że oświadczenie pacjenta będzie dla Funduszu podstawą do zapłaty świadczeniodawcy.
Arłukowicz podkreślił, że przed 1 stycznia prowadzona była akcja informacyjna skierowana do pacjentów i świadczeniodawców. Dodał, że informacje dot. eWUŚ można znaleźć na stronach internetowych NFZ i MZ, można uzyskać je także w oddziałach NFZ (telefony na stronie NFZ) oraz za pomocą infolinii MZ pod nr 22 831 45 51.
"Wprowadzenie systemu eWUŚ to pierwszy krok do informatyzacji. Pracujemy nad tym, by na początku 2014 r. wprowadzić pierwsze karty pacjenta i lekarza. Będą one umożliwiały dostęp do informacji dotyczących historii choroby i wykonywanych zabiegów" – powiedział Arłukowicz. Dodał, że karty pozwolą m.in. na monitorowanie kolejek do lekarzy. Chodzi o wyeliminowanie sytuacji, gdy pacjenci zapisują się jednocześnie do kilku lekarzy, tym samym blokując miejsca w kolejkach.
Paweł Rozwód (PAP)