– Choć do ideału jeszcze oczywiście daleko, to jednak dane napawają optymizmem. (...) Po ubiegłorocznej zmianie przepisów zamawiający zrozumieli, że wszędzie tam, gdzie jest to uzasadnione, muszą stawiać wymagania dotyczące zatrudniania na etat – komentuje Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich i członek Rady Zamówień Publicznych.
– W przetargach organizowanych przez samorządy sporo się w ostatnim czasie zmieniło. Widać coraz większą świadomość tego, że prawo nie zezwala na tolerowanie umów śmieciowych. To optymistyczne, bo przecież chodzi o to, by osoby zatrudnione przy realizacji publicznych zleceń miały zapewnione godne warunki pracy – podkreśla Sylwia Szczepańska z NSZZ „Solidarność, członek Rady Zamówień Publicznych.
Żródło: Gazeta Prawna