– Nowelizacja ustawy o zamówieniach publicznych jest bardzo ważna dla świata nauki. Dotychczas naukowcy narzekali, że kupując jeden komputer, muszą uruchamiać całą procedurę przetargową. Teraz minimalny próg zamówień podnosimy nawet do 200 tys. zł w stosunku do niektórych projektów i uczelni – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes prof. Lena Kolarska-Bobińska, minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Prof. Lena Kolarska-Bobińska tłumaczy, że konieczność zamawiania sprzętu laboratoryjnego czy też niezbędnego wyposażenia w trybie przewidzianym przepisami ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2013 r. poz. 907) stanowiła problem dla naukowców. W konsekwencji kłopotliwy stawał się zakup jednego komputera czy urządzenia pomiarowego. Nawet jeżeli wiadomym było, że na rynku istnieje tylko jeden podmiot zapewniający realizację zamówienia, naukowcy i tak byli zobowiązani do składania zapytań ofertowych kilku przedsiębiorcom z uwagi na konieczność zachowania uczciwej konkurencji. Czas poświęcany pracom administracyjnym często był dłuższy niż czas prac naukowych.
Zdaniem minister, dzięki wprowadzonym zmianom w p.z.p. będzie można w sposób dużo prostszy i szybszy nabyć aparaturę niezbędną do pracy naukowej. Prezydent ustawę podpisał pod koniec marca, we wtorek 1 kwietnia została opublikowana w Dzienniku Ustaw (Dz. U. poz. 423), zatem przepisy wejdą w życie w dniu 16 kwietnia 2014 r.
– Wtedy będzie można przystąpić do potrzebnych zakupów i realizacji projektów badawczych, z których część była wstrzymana w oczekiwaniu na te uregulowania – skomentowała minister.
Warto przypomnieć, że ułatwienie pracy naukowców wiąże się przede wszystkim z faktem, iż specjalnie dla nich dostawy i usługi służące wyłącznie do celów prac badawczych, eksperymentalnych, naukowych lub rozwojowych (czyli takie, które nie służą prowadzeniu produkcji seryjnej, mającej na celu osiągnięcie rentowności rynkowej) będą wyłączone spod reżimu p.z.p. Dla instytutów PAN będzie to wyłączenie do kwoty 134 tys. euro, a dla instytutów badawczych i uczelni wyższych, aż 207 tys. euro.
Źródło: Newseria