Sprawa dotyczyła nałożenia solidarnie na spółkę – właściciela samochodu oraz osobę nim kierującą, obowiązku poniesienia kosztów powstałych w związku z odstąpieniem od usunięcia pojazdu.

Przyczyną wydania dyspozycji usunięcia samochodu było jego pozostawienie i zaparkowanie go na chodniku w miejscu obowiązywania znaku wskazującego, że zaparkowany pojazd zostanie usunięty na koszt właściciela. Przed odholowaniem pojazdu na miejsce interwencji przybyła kierująca pojazdem. W związku z tym, odstąpiono od usunięcia pojazdu na parking strzeżony.

Zdaniem organu pomimo ustania przyczyn usunięcia pojazdu, samo wydanie dyspozycji do jego usunięcia spowodowało powstanie kosztów, które poniosła gmina.

Zarówno spółka jak i kobieta kierująca samochodem odwołały się do sądu administracyjnego.

Ich zdaniem organ nie miał prawa obciążać ich kosztami holowania, ponieważ takie koszty nie zostały poniesione. Organ nie wykazał w jakich okolicznościach doszło do wydana dyspozycji odholowania pojazdu i w związku z czym nastąpiło domniemanie powstania kosztów.

WSA uznał skargę za zasadną.

Sąd wyjaśnił, iż w celu wydania decyzji w przedmiocie nałożenia na właściciela pojazdu obowiązku zapłaty kosztów powstałych w wyniku wydania dyspozycji usunięcia pojazdu, od której następnie odstąpiono, należy ustalić, że koszty takie rzeczywiście powstały.
To organ ma obowiązek wyjaśnić, w jakich okolicznościach doszło do wydania dyspozycji odholowania pojazdu, odstąpienia od tej dyspozycji oraz, czy wydanie takiej dyspozycji spowodowało powstanie kosztów.

W ocenie sądu w sprawie organy administracji nie sprostały powyższym wymogom.

Nie można generalizować i przyjmować, iż samo wydanie dyspozycji wyjazdu z bazy lawety w celu usunięcia danego pojazdu będzie stanowiło wystarczające uzasadnienie dla stwierdzenia powstania kosztów związanych z odholowaniem danego pojazdu i będzie - niejako "automatycznie" - prowadzić do nałożenia obowiązku ich poniesienia przez władającego/właściciela pojazdu.

Może się bowiem tak zdarzyć, że w sytuacji odstąpienia od holowania "zadysponowanego" pojazdu, obecny na miejscu holownik zostaje wykorzystany do odholowania innego pojazdu – argumentował sąd.
W sprawie musi każdorazowo zostać bezsprzecznie ustalone, że koszty te w rzeczywistości powstały, a zatem czy interwencja usunięcia danego pojazdu została faktycznie podjęta – podkreślił sąd.

Na podstawie:
Wyrok WSA w Gdańsku z 22 października 2015 r., sygn. akt III SA/Gd 441/15, nieprawomocny