Wójt gminy zezwolił jednemu z właścicieli nieruchomości na usunięcie 17 wierzb z jego terenu.
Od tej decyzji odwołanie wniosła właścicielka sąsiedniej działki. Tłumaczyła, iż wystąpiła do wójta z wnioskiem o dokonanie rozgraniczenia działek, a do chwili obecnej nie zapadło w tej sprawie rozstrzygnięcie.
W jej ocenie granica z działką sąsiada jest sporna i drzewa przeznaczone do wycinki rosną na miejscu, które powinno należeć do niej.
SKO umorzyło postępowanie odwoławcze.
Kobieta poskarżyła się do sądu administracyjnego.
WSA uznał, iż choć skarżąca nie brała udziału w postępowaniu dotyczącym zezwolenia na wycięcie drzew toczącym się przed wójtem, nie to zamykało jej drogi do wniesienia odwołania.
Poznaj Linie Orzecznicze Lex >>>
W tej sytuacji obowiązkiem organu było dokładne i wnikliwe przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego.
Prawo odwołania się ma nie tylko strona, która brała udział w postępowaniu zakończonym decyzją, ale również osoba, która wprawdzie nie brała udziału w postępowaniu, ale jest stroną w rozumieniu przepisu art. 28 K.p.a.
W ocenie sądu powstanie wątpliwości, co do prawidłowości wpisu w ewidencji gruntów obligowało organ administracji do wyjaśnienia tej kwestii. Wątpliwości co do tego, kto jest właścicielem nieruchomości, na której rosły sporne drzewa, skutkują powstaniem wątpliwości co do tego, kto jest stroną postępowania.
Organ nie odniósł się do twierdzeń skarżącej o tym, że cały czas toczy się postępowanie rozgraniczeniowe.
Zatem rozstrzyganie kwestii interesu prawnego skarżącej w postępowaniu było przedwczesne – uznał sąd.
Na podstawie:
Wyrok WSA w Krakowie z 21 lipca 2016 r., sygn. akt II SA/Kr 571/16, nieprawomocny