Rada powiatu odwołała wiceprzewodniczącą rady z pełnionej przez nią funkcji.
Radna zarzuciła, że zaskarżoną uchwałę podjęto na sesji, po przerwaniu przez przewodniczącego rady sesji oraz po opuszczeniu przez niego oraz obu wiceprzewodniczących sali obrad.
W ocenie skarżącej, procedowano w trakcie obrad, które ze względu na ogłoszoną przerwę w ogóle nie powinny się toczyć, a ponadto były prowadzone przez osobę nieuprawnioną. Obrad nie prowadził bowiem najstarszy radny obecny na sali.
WSA rozpatrując sprawę, przywołał zapis statutu, zgodnie z którym porządek obrad sesji rady powiatu powinien zostać wyczerpany w zasadzie na jednym posiedzeniu. Na wniosek przewodniczącego rady lub radnego, rada powiatu może postanowić o przerwaniu obrad i ich kontynuowaniu w innym terminie na kolejnym posiedzeniu tej samej sesji.
Poznaj Linie Orzecznicze Lex >>>
Zatem skoro statut powiatu będący aktem prawa miejscowego jednoznacznie zastrzega kompetencję do przerwania obrad wyłącznie na rzecz rady powiatu, to zarządzenie przerwy przez przewodniczącego było bez wątpienia czynnością bezskuteczną, przekraczającą jego statutowe uprawnienia.
Oznacza to, że także po opuszczeniu sali przez część radnych, w tym skarżącej, możliwe było kontynuowanie dalszych obrad na tej sesji.
Liczba pozostających na sali radnych odpowiadała bowiem wymaganemu quorum gwarantując zachowanie zdolności do podejmowania uchwał przez radę.
Na podstawie:
Wyrok WSA we Wrocławiu z 29 stycznia 2016 r., sygn. akt III SA/Wr 694/15, nieprawomocny