Zachowanie sprawcy spenalizowane przez ustawodawcę w art. 305 § 1 k.k. polega na udaremnianiu lub utrudnianiu przetargu publicznego albo na wejściu w porozumienie z inną osobą w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i działaniu na szkodę właściciela mienia albo osoby lub instytucji, na której rzecz przetarg jest prowadzony. Przewidziano za to karę do trzech lat więzienia.
Kryzys sprawia, że wykonawcy częściej podejmują ryzykowne działania – twierdzą specjaliści od zamówień publicznych. Coraz częściej udaremnianiu przetargów towarzyszy korupcja, ale nie tylko. W grę wchodzą też pomówienia oraz wprowadzanie w błąd.
Przykład - Prokuratura Rejonowa na warszawskiej Woli bada, czy podczas przetargu na sprzątanie wolskich nieruchomości doszło do korupcji. Wygrała go firma powiązana z pewnym politykiem, która od lat na zleceniach z urzędu zarabia spore kwoty.
– Wygranie jednego przetargu, na np. świadczenie usług na szeroką skalę, może ustawić firmę na lata. To ogromna pokusa – mówi „Rzeczpospolitej" Tomasz Falkowski, radca prawny, który ma na swoim koncie kilka takich spraw. Zdarzało się, że startujący do przetargu rozpowszechniali nieprawdziwe informacje, wręcz plotki, o kontroferentach.
Źródło: Rzeczpospolita