Kochaniak poinformował na konferencji prasowej, że magistrat przekazał w czwartek radzie miasta trzy uchwały dotyczące: naliczania opłat za odbiór odpadów komunalnych, określenia wzoru deklaracji o wysokości opłaty oraz uchwalę ws. terminu, częstotliwości i trybu uiszczania opłat. Radni mają zająć się propozycjami ratusza na sesji 7 marca.
Jak podkreślił Kochaniak, wcześniej uchwały nie mogły trafić do rady, ponieważ znowelizowana ustawa o utrzymaniu porządku i czystości w gminach nie weszła w życie. Nowe prawo zacznie obowiązywać od 5 marca.
Według stołecznego magistratu wybranie metody naliczania opłat od gospodarstwa domowego jest najsprawiedliwsze. Korzystając z możliwości, jakie dała znowelizowana ustawa śmieciowa, władze Warszawy wprowadziły zróżnicowanie stawek opłat w zależności od rodzaju zabudowy (dom jednorodzinny - budynki wielolokalowe) oraz od liczby mieszkańców zamieszkujących nieruchomość.
"Wsłuchaliśmy się w głos mieszkańców, którzy opowiadając się za różnymi metodami, wskazali, że metoda osobowa jest najlepsza, dlatego zaproponowaliśmy metodę naliczania od gospodarstwa domowego modyfikowaną liczbą osób zamieszkujących daną nieruchomość" - powiedział wiceprezydent.
W przypadku budynków, jeżeli w lokalu mieszka jedna osoba, zapłaci 19,5 zł miesięcznie za odbiór odpadów. Jeżeli mieszkają dwie osoby - 37 zł, trzy - 48 zł, a w cztero- i więcej osobowych gospodarstwach - 56 zł.
Właściciele domów jednorodzinnych zapłacą miesięcznie 89 zł za odbiór śmieci. Stawka w tym przypadku nie jest zależna od liczby osób zamieszkujących nieruchomość. Opłata będzie naliczana za pojemnik 120-litrowy, który będzie opróżniany raz w tygodniu. Jak powiedział Kochaniak, powołując się na ekspertyzy, w zabudowie jednorodzinnej w przeliczeniu na osobę, ilość wytwarzanych odpadów jest większa o ok. 50 proc., niż w przypadku zabudowy wielolokalowej. Dodał, że również koszty logistyki w przypadku nieruchomości jednorodzinnych są wyższe.
Obciążenia zaproponowane przez ratusz odnoszą się do segregowanych odpadów komunalnych, czyli wyselekcjonowanych, jak np. szkło czy odpady suche. Jeżeli śmieci nie będą posegregowane, cena wzrośnie o 40 proc.
Kochaniak poinformował, że spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe będą mogły rozliczać się z mieszkańcami na starych zasadach np. od zużycia wody czy powierzchni lokalu. Właściciele i zarządy "metodą od gospodarstwa domowego" będą rozliczały się z miastem.
Ratusz zaproponował w uchwale także stawki za odbiór pojemników od właścicieli nieruchomości, na terenie których nie ma mieszkańców, a są tworzone odpady komunalne. Za pojemnik 120-litrowy stawka wynosi 19 zł, 240 l - 23 zł, 660 l - 46 zł, 770 l - 49 zł, 1100 l - 55 zł i 3500 l - 190 zł.
Właściciele nieruchomości będą musieli do 31 maja br. złożyć deklarację ws. wysokości opłaty do urzędów dzielnic właściwych dla miejsca zamieszkania. Kochaniak podkreślił, że taką deklarację będzie można złożyć także drogą elektroniczną.
Ratusz zaproponował, aby za odbiór śmieci płacić do 28 dnia każdego miesiąca. Termin pierwszej zapłaty upłynie 29 lipca tego roku. "Przewidujemy dwa sposoby uiszczania opłat. Pierwszy to przelew na rachunek bankowy, który zostanie wkrótce podany do publicznej wiadomości. Będzie także możliwość zapłaty gotówką, przede wszystkim w kasach urzędów dzielnic" - wyjaśnił wiceprezydent. Kochaniak dodał, że miasto stworzy mieszkańcom możliwość płacenia gotówką bez prowizji we wszystkich oddziałach Poczty Polskiej na terenie miasta.
W pierwszych projektach uchwał skierowanych przez magistrat na początku stycznia do rady miasta, pojawił się specjalny program "dopłat do opłat" do śmieci. Był to program wsparcia dla najuboższych mieszkańców stolicy. Kochaniak pytany, czy miasto zrezygnowało z tych dotacji, zapewnił, że nie. "Nie rezygnujemy z programu dopłat. Mamy jeszcze czas" - powiedział. Wiceprezydent dodał, że projekt takiej uchwały pojawi się w "późniejszym terminie".
Kochaniak poinformował także, że prawdopodobnie jeszcze w marcu rozpisane zostaną przetargi na odbiór odpadów komunalnych w stolicy.
W połowie lutego prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach. Nowe przepisy pozwalają samorządom m.in. na bardziej zróżnicowaną politykę dot. naliczania opłat za śmieci.
Obowiązująca od pierwszego stycznia 2012 r. ustawa śmieciowa nakłada na gminy obowiązek całkowitego przejęcia odpowiedzialności za gospodarkę odpadami komunalnymi. Samorządy dostały 18-miesięczny okres przejściowy. Od 1 lipca br. gmina przejmie obowiązki związane z odbiorem, transportem, odzyskiem i unieszkodliwianiem wszystkich odpadów komunalnych. Samorządy będą także zobligowane do odbioru i zagospodarowania odpadów zielonych, odpadów niebezpiecznych i wielkogabarytowych, a także usuwania odpadów z nielegalnych wysypisk.
Gminy są zobowiązane, aby do końca 2020 r. stopień recyklingu i przygotowania odpadów do ponownego użycia wynosił co najmniej 50 proc. w stosunku do masy tych odpadów wytworzonych w 1995 r. Do lipca 2020 r. odpady ulegające biodegradacji składane na składowiskach mają nie przekraczać 35 proc. całkowitej masy tych odpadów.