"Z niepokojem obserwowaliśmy ostatnie wydarzenia, które miały miejsce w Białymstoku. Uważamy, że to nie były zdarzenia o charakterze incydentów, a zdarzenia o poważnym charakterze kryminalnym. Należy zrobić wszystko, by sprawcy zostali zatrzymani i odpowiednio ukarani" - mówił Zienkiewicz.
Pod koniec marca Biuro zaapelowało do władz i policji o wykrycie i ukaranie sprawców próby podpalenia mieszkania czeczeńskiej rodziny na jednym z białostockich osiedli. Po tym zdarzeniu w mieście miał miejsce kolejny podobny incydent: na sąsiednim osiedlu próbowano podpalić mieszkanie rodziny, której członkiem jest obywatel Indii.
Sprawców podpaleń, jak dotąd, nie udało się ustalić i zatrzymać.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski mówił po spotkaniu dziennikarzom, że te wydarzenia "napawają ogromnym niepokojem". "Chcemy przeciwdziałać tego typu zdarzeniom, chcemy stworzyć taką szeroką koalicję, również przy pomocy ONZ i przedstawiciela Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców" - zapewniał.
Truskolaski poinformował, że powołany został zespół ds. przeciwdziałania rasizmowi, ksenofobii i nietolerancji w Białymstoku. Pod przewodnictwem zastępcy prezydenta Renaty Przygodzkiej ma on m.in. przygotować program przeciwdziałania takim zjawiskom, w tym ocenić koszty jego realizacji.
Program ma być gotowy jesienią. "On powinien się skończyć wtedy, kiedy już takie zdarzenia nigdy nie będą w Białymstoku miały miejsca" - mówił Truskolaski.
Poinformował też, że 30 czerwca odbędzie się koncert "Białystok dla tolerancji". Szczegóły tego wydarzenia, które jest inicjatywą Rady Miasta Białystok, mają być znane w przyszłym tygodniu.
Zienkiewicz mówił, że ze strony władz Białegostoku padły w czasie spotkania zapewnienia, iż działania policji i prokuratury w celu wykrycia sprawców zostały "zintensyfikowane". Zwrócił jednak uwagę, że konieczna jest współpraca wszystkich, a nie tylko działania organów ścigania.
Wyraził zadowolenie z zapowiedzi stworzenia długofalowego programu działań w Białymstoku, w celu zapobiegania rasizmowi i ksenofobii. Mówił, że można go potraktować jako pilotażowy, który mógłby być wykorzystywany potem w innych miejscach, jeśli i tam doszłoby do zdarzeń podobnych do białostockich.
Zienkiewicz uważa, że szkoły są miejscem, gdzie dzieci i młodzież powinni być informowani i uczeni, czym jest rasizm, ksenofobia i co należy zmienić, by tego typu zjawisk nie było.