Wiążą się one bowiem m.in. z deklarowanym w dokumencie stwierdzeniem braku zgody "na sprzeczne z prawem instalowanie funkcjonariuszy politycznej poprawności w szkołach, tzw. "latarników", czy też brakiem wstępu do szkół "osób zainteresowanych wczesną seksualizacją polskich dzieci w myśl tzw. standardów WHO". W ocenie sądu, Rada Gminy w Klwowie przekroczyła swoje kompetencje co do wypowiadania się w pewnych kwestiach.

WSA stwierdził nieważność uchwały anty-LGBT w Istebnej - to precedens>>

 

Kolejny taki wyrok

Sądy administracyjne do tej pory odrzucały skargi rzecznika praw obywatelskich na uchwały anty-LGBT, uznając, że nie podlegają one zaskarżeniu. Sądy nie wypowiadały się jednak merytorycznie odnośnie treści tych uchwałNie jest to jednak jedyny wyrok, w którym sąd uznał nieważność uchwały rady gminy w Istebnej.  WSA stwierdził we wtorek, że uchwała ma charakter władczy, a jako taka została więc wydana bez właściwej podstawy prawnej i z przekroczeniem kompetencji rady gminy. W uzasadnieniu ustnym wyroku WSA w Gliwicach stwierdził, że „Ideologia jest zawsze związana z ludźmi. Według definicji słownikowej, to system poglądów jednostek lub grupy ludzi. Termin „strefa wolna od ideologii LGBT” de facto odnosi się również do ludzi, a tłumaczenie, że LGBT to ideologia a nie ludzie jest przymykaniem oczu na rzeczywistość”. Unieważnił uchwałę i uznał, że jest ona dyskryminująca.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Dopuszczalność kontroli sądowoadministracyjnej i legalność tzw. uchwał „anty-LGBT”, podejmowanych przez organy stanowiące jednostek samorządu terytorialnego >

- W wyrokach wyeliminowano z obrotu prawnego uchwały anty-LGBT, takie stanowiska sądu są niespodziewane - mówi prof. Grzegorz Krawiec z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. - Inne sądy administracyjne wcześniej odrzucały skargi w sprawie uchwał anty-LGBT, bo ich zdaniem nie było możliwe wywiedzenie z uzasadnienia skargi negatywnego wpływu uchwały na sferę materialnoprawną skarżącego lub pozbawienia go jakiegokolwiek uprawnienia - tłumaczy. 

Sądy uznawały, że zarzuty skargi nie odnoszą się do konkretnej, indywidualnej sytuacji prawnej skarżących, wobec czego brak jest związku między zaskarżoną uchwałą, a własną, prawnie gwarantowaną, sytuacją skarżącego. W tych przypadkach przyjęły zupełnie inne stanowisko.

- Cieszyć może, że sądy administracyjne ponownie szeroko rozumieją pojęcie sprawy sądowoadministracyjnej. Nie wiadomo natomiast, czy wyroki z dnia 14 lipca i 15 lipca utrzymają się w mocy. Są one nieprawomocne; uczestnicy postępowania już zapowiedzieli skargę kasacyjną - ocenia prof. Krawiec.

Czytaj: Uchwały anty-LGBT nie do zaskarżenia przed sądem administracyjnym>>